Pod koniec tygodnia cena złota sięgnęła psychologicznej bariery 1900 USD za uncję, co było najwyższym poziomem od czerwca 2021 r. Złoto zalicza trzy wzrostowe tygodnie z rzędu. Powrót cen złota do zwyżek to efekt przede wszystkim sytuacji na Ukrainie. W minionym tygodniu inwestorzy uważnie śledzili doniesienia związane z potencjalną rosyjską inwazją na ten kraj. A były one naprawdę trudne do zinterpretowania. Tydzień rozpoczął się od ostrzeżenia Białego Domu, dotyczącego możliwości wejścia rosyjskich wojsk na tereny Ukrainy w ciągu kilku dni, co wywołało panikę wśród inwestorów. Później sytuacja się uspokoiła, ale tylko na kilka dni. Czwartek był znów nerwowy, a piątek na nowo przyniósł ulgę. W konsekwencji inwestorzy przeżywali prawdziwą huśtawkę emocji.
W obliczu tak dużej niepewności sytuacji złoto miało idealne warunki do wzrostów. Inwestorzy chcą mieć bowiem ten kruszec w portfelu na wypadek ewentualnej eskalacji konfliktu. Złoto w ostatnich dniach działało więc jak typowa bezpieczna przystań na rynkach finansowych.
Zwyżka notowań złota ewidentnie wynikała z kwestii politycznych, bowiem sytuacja na rynku amerykańskiego dolara okazała się neutralna. Dolar utrzymuje się na wysokich poziomach, ale po minutes z posiedzenia Fed nie ma siły do dalszych zwyżek, co poskutkowało zamknięciem tygodnia na poziomie bliskim jego otwarcia.