Chwilę później kruszec otrzymał dość korzystny splot informacji w postaci wyraźnego skoku globalnej awersji do ryzyka po tweetach Trumpa wywracających rynkowe oczekiwania co do podpisania umowy handlowej z Chinami. Dodatkowo agencje zacytowały też słowa narodowego doradcy ds. bezpieczeństwa, który dał do zrozumienia, że USA mogą rozegrać „pokaz siły" w konflikcie z Iranem. John Bolton podbił tym samym ryzyko dla rozwiązania militarnego, które mogłoby jeszcze bardziej skomplikować sytuację na Bliskim Wschodzie.

W poniedziałek strona chińska potwierdziła jednak wolę do kontynuacji rozmów z USA, przez co emocje nieco się wyciszyły. Na wykresie FGOLD widać jednak, że cofnięcie notowań jest minimalne, co może sugerować kontynuację trendu wzrostowego. W komentarzu dla rynku FX zwróciłem uwagę, że Chińczycy mogą pozwolić rynkom kupić nieco czasu i być może przygotować się na trudny okres z wyższą awersją do ryzyka. W takiej sytuacji złoto teoretycznie może zachowywać się lepiej, chociaż pewną przeszkodą może okazać się równie silny dolar (na razie).

Technicznie patrząc, ważną kwestią może być teraz, czy ewentualna podaż będzie w stanie zepchnąć notowania poniżej wsparcia przy 1275 USD za uncję. Im dłużej będziemy pozostawać ponad tym poziomem, tym większe będą szanse na sforsowanie oporu przy 1290–1291 USD. ¶

Marek Rogalski

główny analityk walutowy, DM BOŚ