Poprzedni tydzień na rynku ropy naftowej był najgorszym tygodniem w bieżącym roku. Notowania tego surowca dynamicznie spadły, kontynuując odreagowanie zwyżek z pierwszych kilku miesięcy tego roku. Na początku nowego tygodnia ceny ropy naftowej nadal pozostają pod presją podaży. Cena amerykańskiej ropy WTI dzisiaj rano porusza się tuż powyżej 58 USD za baryłkę, a notowania europejskiej ropy Brent pozostają poniżej poziomu 69 USD za baryłkę.
Nastroje na rynku ropy naftowej wyraźnie pogorszyły się w ubiegłym tygodniu za sprawą sprzyjających niedźwiedziom informacji fundamentalnych. Impulsem do większej zniżki okazały się głównie dane pokazujące kolejny zaskakująco duży wzrost zapasów ropy naftowej w USA. Ponadto, rozwijający się konflikt Stanów Zjednoczonych i Chin budzi obawy o sytuację w globalnej gospodarce w kolejnych miesiącach i latach. Te obawy są uzasadnione, ponieważ oba kraje mają ogromne znaczenie na globalnym rynku. Dodatkowo, w niedzielę chińska agencja Xinhua opublikowała dość słabe prognozy dotyczące tegorocznej sprzedaży samochodów w Państwie Środka, co również jest jednym z sygnałów spowolnienia gospodarczego.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Niemniej, zniżka notowań ropy naftowej w poniedziałkowy poranek jest na razie relatywnie niewielka, co pokazuje, że strona podażowa nie dominuje na tym rynku istotnie. To również jest fundamentalnie uzasadnione, a kluczowe znaczenie we wspieraniu notowań ropy naftowej ma kartel OPEC. Już za miesiąc kraje zrzeszone w tej organizacji mają podjąć decyzję w sprawie przyszłości porozumienia naftowego. Wiele wskazuje na to, że Arabia Saudyjska i pozostałe państwa kartelu opowiedzą się za przedłużeniem porozumienia, co będzie oznaczało jakąś kontrolę podaży ropy naftowej. To natomiast jest ważny sygnał pokazujący, że OPEC będzie próbował stać na straży cen tego surowca na świecie.
Dzisiejsza sesja na rynku ropy naftowej – podobnie jak na rynkach surowcowych ogółem – może być relatywnie spokojna ze względu na obchodzony w Stanach Zjednoczonych Memorial Day i związaną z nim mniejszą aktywnością inwestorów.