Podczas wczorajszej sesji inwestorzy na rynku złota byli skupieni głównie na jednym wydarzeniu – decyzji Fed dotyczącej stóp procentowych. Spekulacje na temat możliwych cięć stóp w USA zdominowały zresztą ten rynek już parę tygodni temu. Faktycznie, wczorajsza sesja rozpoczęła się na rynku złota spokojnie i dopiero wieczór polskiego czasu przyniósł większą zmienność na wykresie kruszcu.
Zgodnie z oczekiwaniami, Fed zadecydował o cięciu stóp procentowych w USA o 25 pkt. bazowych. Niemniej, zaskoczeniem była późniejsza wypowiedź szefa tej instytucji, Jerome Powella. Powiedział on bowiem, że lipcowa obniżka stóp nie jest początkiem cyklu cięć, lecz raczej dostosowaniem polityki monetarnej w USA do obecnych uwarunkowań gospodarczych. Ten nieoczekiwany jastrzębi ton był zaskoczeniem dla inwestorów, którzy spodziewali się raczej stopniowego obniżania stóp przez Fed. I to właśnie on sprawił, że wczoraj dynamicznie wzrosły notowania amerykańskiego dolara, wywierając presję na spadek cen złota. Obecnie notowania kruszcu poruszają się w okolicach 1416-1417 USD za uncję.
Notowania złota – dane dzienne
Niemniej, na razie pesymizm inwestorów na rynku złota wydaje się przytłumiony. Mimo niekorzystnego wpływu notowań USD na ceny kruszcu, złoto utrzymuje się w konsolidacji, a pewnym wsparciem dla niego pozostają inne sprawy, m.in. rosnące napięcia polityczne na świecie.
Dzisiaj rano pojawił się także optymistyczny raport World Gold Council (WGC), dotyczący popytu na złoto w pierwszej połowie bieżącego roku. Według danych WGC, popyt ten wzrósł o 8% w porównaniu do pierwszej połowy 2018 roku, do poziomu 2182 ton. Wzrost popytu stał się najbardziej widoczny w czerwcu, kiedy notowania złota wystrzeliły mocno w górę.