Wzrost ryzyka recesji w Stanach Zjednoczonych, spowolnienie w światowej gospodarce spowodowane wojną handlową, wraz z obniżkami stóp procentowych, mogło prowadzić do wzrostu zainteresowania tym cennym kruszcem. W konsekwencji obserwowaliśmy ogromne zainteresowanie instrumentami opartymi na wzroście cen złota, które pobiło wcześniejsze rekordy.

W 2019 r. roku padł rekord, jeśli chodzi o złoto przetrzymywane przez fundusze ETF, oparte na złocie. Ilość złota przetrzymywana przez fundusze wzrosła o 14 proc., bijąc dotychczasowy rekord. Tym samym globalne fundusze ETF miały w ubiegłym roku 19,2 mld USD napływów netto, co jest równe 400 t złota. Łącznie fundusze posiadały w IV kwartale ok. 2900 t złota, co jest wspomnianym nowym rekordem. To tylko pokazuje, że zarówno inwestorzy indywidualni, jak i instytucjonalni zgłaszali ogromny popyt na ekspozycję na wzrost cen kruszcu.

Jednak nie tylko oni, bo jak się okazuje, na rynku kontraktów terminowych również padła rekord. Mowa o pozycjach długich netto wśród inwestorów niekomercyjnych, które wzrosły do ponad 330 tys. kontraktów. To także rekordowa przewaga pozycji długich nad krótkimi na rynku futures. Patrząc na to kontrariańsko, jeśli tak wiele osób i instytucji kupiło już ekspozycję na wzrost cen złota, to ilu jeszcze inwestorów zostało do podtrzymania trendu? To może być sygnał ostrzegawczy dla byków. ¶