Cena złota powróciła w dynamicznym tempie ponad poziom 1800 USD za uncję, natomiast notowania srebra w drugiej połowie tygodnia sięgnęły 23 USD za uncję, czyli najwyższych poziomów od ponad tygodnia. Czynnikiem, który w największym stopniu stał za wzrostami cen metali szlachetnych, była słabość amerykańskiego dolara. Cały poprzedni tydzień upłynął pod znakiem jego osłabienia i jednoczesnej siły walut uznawanych za bardziej ryzykowne, w tym walut krajów Europy Środkowo-Wschodniej (również złotego). Złoto jest uznawane za atrakcyjną inwestycyjną alternatywę w okresie słabości dolara oraz wysokiej inflacji. I te czynniki są na rynku tego kruszcu najbardziej obiecujące w kontekście kolejnych miesięcy. Jak dotychczas plany zacieśniania polityki monetarnej w USA wspierały dolara, jednak obecnie są one już w dużym stopniu uwzględnione w notowaniach tej waluty. Bez kolejnych impulsów notowania dolara mogą oddawać wcześniejsze wzrosty, zwłaszcza że stopy procentowe rosną również w innych krajach. Z tej przyczyny na rynku złota w tym momencie niewiele czynników mogłoby inwestorów zaskoczyć. W najbliższych tygodniach interesujące mogą być dane dotyczące popytu w Chinach w kontekście rozpoczynających się w lutym obchodów Nowego Roku Księżycowego. Złoto jest popularnym noworocznym prezentem, więc styczniowy popyt będzie podpowiedzią w kwestii ogólnego sentymentu Chińczyków do kruszcu. ¶