Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Unimot zmienił sposób, w jaki prezentuje i szacuje wstępne rozliczenie transakcji nabycia od Orlenu akcji Lotosu Terminale (obecnie Unimot Terminale). Pierwotnie zamierzał w sprawozdaniu za I półrocze ująć zysk z tytułu okazyjnego nabycia tej firmy w kwocie 494 mln zł. To w sposób istotny wpłynęłoby na zwiększenie wyniku netto giełdowej grupy. Zarząd podjął jednak decyzję, że wstępne rozliczenie transakcji zostanie dokonane w bilansie. Zmieniono też sposób, w jaki szacowany jest zysk z tytułu okazjonalnego nabycia Lotosu Terminale. Do jego obliczania początkowo brano pod uwagę dane skonsolidowane przejętego podmiotu. Dziś są to jego dane jednostkowe. Tym samym obecnie zysk z tytułu okazyjnego nabycia Lotosu Terminale szacowany jest na 216 mln zł. Nowa procedura ma być stosowana do czasu ostatecznego rozliczenia transakcji, czyli do 7 kwietnia 2024 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.