Unimot zmienił sposób, w jaki prezentuje i szacuje wstępne rozliczenie transakcji nabycia od Orlenu akcji Lotosu Terminale (obecnie Unimot Terminale). Pierwotnie zamierzał w sprawozdaniu za I półrocze ująć zysk z tytułu okazyjnego nabycia tej firmy w kwocie 494 mln zł. To w sposób istotny wpłynęłoby na zwiększenie wyniku netto giełdowej grupy. Zarząd podjął jednak decyzję, że wstępne rozliczenie transakcji zostanie dokonane w bilansie. Zmieniono też sposób, w jaki szacowany jest zysk z tytułu okazjonalnego nabycia Lotosu Terminale. Do jego obliczania początkowo brano pod uwagę dane skonsolidowane przejętego podmiotu. Dziś są to jego dane jednostkowe. Tym samym obecnie zysk z tytułu okazyjnego nabycia Lotosu Terminale szacowany jest na 216 mln zł. Nowa procedura ma być stosowana do czasu ostatecznego rozliczenia transakcji, czyli do 7 kwietnia 2024 r.
Stosując tę procedurę, Unimot szacuje, że w I półroczu wypracował 197 mln zł EBITDA, która nie uwzględnia zysku z rozliczenia transakcji nabycia Lotosu Terminale. Z kolei za II kwartał określił go na 82 mln zł. Bez zmian pozostają za to szacunki dotyczące kluczowego wskaźnika grupy, czyli skorygowanego wyniku EBITDA, który nie obejmuje wyceny zapasu obowiązkowego paliw płynnych i gazowych, uzasadnionych przesunięć w czasie kosztów i przychodów oraz zdarzeń jednorazowych. Tym samym w II kwartale sięgał on 62,8 mln zł, wobec 74,3 mln zł rok wcześniej. Jakie Unimot faktycznie wypracował w tym okresie wyniki, będzie wiadomo po publikacji raportu okresowego. Ten ma być udostępniony do publicznej wiadomości w najbliższy czwartek.
Ponad miesiąc temu giełdowa spółka informowała, że spadające zużycie oleju napędowego przy jednoczesnej jego nadpodaży na rynku przyczyniło się do pogorszenia marż uzyskiwanych na handlu tym paliwem i tym samym do znacznego zmniejszenia efektywności importu.
To z kolei miało negatywny wpływ na wyniki finansowe grupy, która w tym biznesie osiągała dotychczas największy zarobek.