Gaz-System chce w najbliższych latach istotnie zintegrować działalność dwóch funkcjonujących na terenie Polski sieci gazociągów przesyłowych. Chodzi o tzw. Krajowy System Przesyłowy (KSP) i System Gazociągów Tranzytowych (SGT). Właścicielem pierwszej sieci, którą realizowany jest transport niemal całości błękitnego paliwa na terenie naszego kraju, jest Gaz-System. Z kolei kontrolę nad System Gazociągów Tranzytowych, czyli polskim odcinkiem rurociągu Jamał–Europa, ma grupa Orlen. Obiema sieciami zarządza obecnie Gaz-System. Do 2027 r. chce je połączyć w kilku nowych miejscach. Temu celowi będzie służyła budowa tzw. punktów wyjścia, które pozwolą na odbiór surowca z SGT przez KSP. Powstaną one w Zambrowie (woj. podlaskie), Ciechanowie (woj. mazowieckie) oraz w Wydartowie i Długiej Goślinie (oba w woj. wielkopolskim). Ponadto planowana jest przebudowa punktów wyjścia we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie) i we Lwówku (woj. wielkopolskie) w celu umożliwienia im pracy dwukierunkowej. Obecnie fizyczny odbiór surowca z polskiego odcinka gazociągu Jamał–Europa możliwy jest tylko we Lwówku i Włocławku. Ponadto w punkcie Mallnow (na granicy polsko-niemieckiej) rejestrowane są przepływy tranzytowe.
Realizacja zaplanowanych inwestycji powinna przyczynić się do istotnego wzrostu wykorzystania technicznych mocy polskiego odcinka gazociągu Jamał–Europa. Te jeszcze niedawno wynosiły 33,8 mld m sześc. rocznie przy przesyle dokonywanym ze Wschodu na Zachód (głównie do Niemiec) i 6,1 mld m sześc. w kierunku odwrotnym. Co więcej, punkty we Lwówku i Włocławku pozwalają dziś tylko na odbiór przez krajową sieć 9,1 mld m sześc. surowca. W tym kontekście trzeba jednak pamiętać, że Gazprom istotnie ograniczył transport rosyjskiego gazu w kierunku zachodnim już pod koniec 2021 r. Całkowicie z polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa przestał z kolei korzystać w kwietniu ubiegłego roku, gdy jednostronnie zdecydował o wstrzymaniu wszelkich dostaw błękitnego paliwa do Polski. Tym samym w ubiegłym roku z kierunku wschodniego (poprzez wszystkie punkty) trafiło do Polski tylko 3 mld m sześc. surowca, na 10,2 mld m sześc. objętych kontraktem z Gazpromem.