Nastawienie do akcji giganta miedziowego, który należał do liderów ostatniej fali giełdowych zwyżek, od kilku tygodni wyraźnie się pogarsza. Od szczytu z początku stycznia zniżkowały o 14 proc. po tym, jak wcześniej w nieco ponad trzy miesiące skoczyły w górę o 92 proc. Zdaniem analityków rynku papiery miedziowej spółki, które w czwartek przed zamknięciem wyceniano na nieco ponad 133 zł, są... przewartościowane.
KGHM przewartościowany
Spośród rekomendacji wydanych w ostatnich dwóch miesiącach na kupno wskazuje tylko jedna, podczas gdy aż pięć to zalecenia sprzedaży.
Na zaledwie 75 zł, najniżej ze wszystkich specjalistów, akcje spółki wycenia Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ.
Jak specjalista ostrzegał w wydanym pod koniec stycznia raporcie, w 2023 r. wyniki finansowe mogą być słabsze od ubiegłorocznych. „Oczekiwania, że warunki makroekonomiczne będą zbliżone do tych z 2022 r., to raczej optymistyczny scenariusz (...). Założenia podobnej rok do roku wielkości ilościowe sprzedaży przekładają się na prognozę utrzymania się przychodów na poziomie z ubiegłego roku. Jednak poważne obawy budzi strona kosztów” – czytamy w publikacji.
Jak wylicza specjalista, w zyski spółki uderzy powrót normalnej stawki podatku miedziowego, dalszy wzrost kosztów energii elektrycznej i gazu oraz wzrost pozostałych kosztów operacyjnych. Łącznie te czynniki powinny obniżyć według niego EBITDA o ponad 3 mld zł, a dodatkowo Prokopiuk spodziewa się, że pod presją mogą pozostać ceny miedzi. „W warunkach gospodarczego spowolnienia i restrykcyjnej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej widzimy raczej ryzyko ich spadku niż potencjał wzrostu” – napisał specjalista.