Recesja wpłynie na wyniki?
Zdaniem członka zarządu ds. finansowych Janusza Szewczaka w III kwartale w Europie nasilą się zjawiska recesyjne. – Jeśli przyjdzie solidna zima, to my jesteśmy wyjątkowo dobrze zabezpieczeni, ale niektóre kraje europejskie mogą mieć poważne problemy – powiedział Szewczak podczas śniadania prasowego z dziennikarzami. Zdaniem Janusza Szewczaka członka zarządu PKN Orlen ds. finansowych mimo dobrych wyników spółki za pierwsze półrocze, perspektywa dla koncernu jest trudna, przez niepewne otoczenie geopolityczne i makroekonomiczne. – Perspektywa nie jest łatwa. Widzimy tendencje niekorzystne w USA, Chinach, Niemczech, tak bardzo dla ważnego rynku dla polskiej gospodarki. Staramy się temu sprostać utrzymać najniższe ceny paliw w Europie. – powiedział Szewczak. Przypomniał, że inne kraje jak Węgry wprowadziły ceny regulowane. – W efekcie zauważamy problemy z dostępnością paliw. To nie jest dobra droga – dodał.
Pytany kiedy ceny paliw mogą spaść, skoro cena baryłki ropy zbliża się do poziomu przed wojny, Szewczak powiedział, że on spodziewa się, że cena powinna utrzymać się na poziomie 100 USD za baryłkę. – Jesteśmy uzależnieni od tego co dzieje się na rynku międzynarodowym. Ostatnie spadki są faktycznie znaczące wynoszące o ok. 1 PLN. My jesteśmy uzależnieni od cen europejskich staramy się do tego zastosować. W tej chwili wpływ polityki na biznes jest nieprawdopodobnie wysoki. Jako Polska jesteśmy w komfortowej sytuacji, ponieważ dzięki środkom zaradczym przy fuzji z Lotosem i porozumieniu z Saudi Aramco dot. możliwości dostaw 20 mln ton to sprawa fundamentalna dla zabezpieczenia dostaw – powiedział.
Koniec dobrej koniunktury?
Adam Burak, członek zarządu zauważył, że powrót do cen z przed wojny na Ukrainę będzie bardzo trudny. – Zmienił się na niekorzyść kurs USD względem PLN. Różnica to ok. 80 gr. Koszty frachtu wzrosły o 120 proc. Rosną także ceny energii. Ceny ropy w kosztach produkcji paliw to ok. 15 proc., reszta to inne czynniki, ale jak rosnące ceny energii elektrycznej – powiedział Burak.