W opinii Brama Buringa, analityka z biura Wood & Co., to jednoznacznie negatywny sygnał. – Wycena Petrobaltiku nie wygląda aż tak źle – uważa z kolei Konrad Anuszkiewicz, specjalista z Ipopema Securities. – Informacje tę oceniamy neutralnie, może z minimalnym wskazaniem w negatywną stronę – dodaje. Według niego, wysoko zostały zaś wycenione resztówki Lotosu Jasło i Lotosu Czechowice.

Paweł Burzyński z Domu Maklerskiego BZ WBK stwierdził po prostu, że cena, jaką ma za resztówkę Petrobaltiku zapłacić Lotos, jest uczciwa. Pakiet 30,3 proc. walorów Petrobaltiku wyceniono na 353 mln zł.

Założenia, jakie uwzględniono, to m.in. cena ropy naftowej na poziomie 80 USD za baryłkę i kurs waluty amerykańskiej do naszej na poziomie około 2,44. Wycena resztówek dwu południowych rafinerii to z kolei 1,34 mln zł dla Jasła i 2,72 mln zł dla Czechowic. Do ustalenia parytetu wymiany wzięto średnią rynkową wycenę akcji gdańskiego koncernu z drugiej połowy 2008 r. (czyli 22,07 zł).

W efekcie w podwyższonym kapitale gdańskiej spółki resort skarbu będzie miał łącznie 63,97 proc. walorów (do tej pory 58,84 proc.), zaś udział pozostałych akcjonariuszy spadnie z obecnych 41,16 proc., do 36,03 proc.Wczoraj kurs Grupy Lotos spadł o 2,11 proc., do 23,20 zł.