– Frekwencję szacuję na około 60 proc. – powiedział nam Andrzej Werner, przewodniczący zakładowej „Solidarności”. Wyniki referendum będą jednak znane dopiero dziś.

Referendum rozpisano z powodu planów restrukturyzacyjnych Zachemu, jakie ogłosił niedawno zarząd. Zakładają m.in. uporządkowanie sytuacji majątkowej firmy i redukcję zatrudnienia. Z końcem czerwca wygasa pakiet socjalny, który dawał gwarancje zatrudnienia. Jeszcze w tym roku bydgoska spółka miałaby się rozstać z blisko 130 pracownikami, a w dwóch kolejnych latach – zredukować zatrudnienie jeszcze o ponad 100 osób. Zachem chce wprowadzić program dobrowolnych odejść, a pracownikom, którzy osiągną w latach 2011 – 2012 wiek emerytalny, zaoferować roczny urlop przedemerytalny, podczas którego otrzymywaliby 75 proc. dotychczasowego wynagrodzenia.

Zarząd Zachemu prowadzi ze związkowcami rozmowy. Dzisiaj ma przedstawić nowe rozwiązania. Jak wynika z naszych informacji, w czasie tych negocjacji, nawet jeśli pracownicy opowiedzieliby się w referendum za strajkiem, akcja protestacyjna się nie rozpocznie.