Do podziału jest prawie 35,54 mln zł czystego zysku z roku obrotowego 2009/2010 i ponad 14,28 mln zł niepodzielonego wyniku z lat ubiegłych. Na dywidendę dla akcjonariuszy - zgodnie z zaleceniem zarządu Puław - miałoby być przeznaczone w sumie 19,115 mln zł - 53,8 proc. zeszłorocznego zysku netto Puław lub 38,4 proc. całej sumy, o podziale której decydować mają akcjonariusze spółki.
Zarząd spółki zapowiedział, że wystąpi do rady nadzorczej o zaopiniowanie powyższej propozycji oraz przedłoży ją wraz z uzasadnieniem WZA.
Jeśli akcjonariusze zaakceptowaliby powyższą propozycję podziału zysku, Puławy wypłaciłyby najniższą dywidendę od czasu debiutu na GPW w październiku 2005 r. Najmniej, bo 1,7 zł na papier, akcjonariusze zakładów otrzymali dotychczas po zakończeniu roku obrotowego 2006/2007.
Łączna kwota przeznaczona wtedy na dywidendę wyniosła prawie 32,5 mln zł i stanowiła 25 proc. zysku przeznaczonego do podziału.
Spółka była hojniejsza rok wcześniej, kiedy wypłaciła 2 zł dywidendy na papier (w sumie 38,23 mln zł). Było to 30 proc. zysku netto. Z wypracowanego w roku obrachunkowym 2007/2008 rekordowego zysku przekraczającego 330 mln zł, do akcjonariuszy trafiła jedna czwarta. Wypłata na każdą akcje wyniosła zatem 4,3 zł. Chociaż w kolejnym roku zysk zakładów był niższy i sięgnął 194,63 mln zł, akcjonariusze mogli się cieszyć jeszcze wyższą dywidendą. WZA, głosami Skarbu Państwa, zdecydowało, że na wypłatę dla akcjonariuszy przeznaczone będzie aż 80 proc. czystego zysku, czyli prawie 155,79 mln zł. Na każdy papier przypadło więc 8,15 zł. Dodajmy jeszcze, że zarząd proponował, aby dywidenda na akcję wynosiła 2,55 zł (25 proc. zysku netto wypracowanego w roku obrotowym 2008./2009).