Kurs Polskiej Miedzi najwyżej w historii

Gdyby nie korygować kursu KGHM o wartość sowitych dywidend, okazuje się, że jest on najwyżej w historii – o ponad 10 proc. powyżej ostatniego rekordu z lipca 2011 r.

 

Od ostatniego dołka z lipca 2012 roku, kiedy kurs został skorygowany o wartość rekordowej dywidendy, papiery KGHM podrożały o 53 proc., do prawie 171 zł.

Średnia cen docelowych zamieszczonych w wydanych w ciągu ostatnich trzech miesięcy rekomendacji to 158,2 zł przy medianie 160 zł. Oczekiwania analityków są jak zwykle mocno zróżnicowane – wszystko zależy głównie od przyjętych w modelach prognoz cen miedzi i walut. W przypadku wspomnianych rekomendacji ceny docelowe zawierają się w przedziale 120-186 zł. Cztery wyceny są wyższe od bieżącego kursu.

Tylko dwaj analitycy zalecają kupować akcje. Dominujące rekomendacje to „sprzedaj", „trzymaj" i „neutralnie" (w każdym przypadku po cztery zalecenia).

Zdaniem menedżerów KGHM w najbliższym czasie notowania miedzi będą się mocno wahać, w rytm doniesień z najważniejszych gospodarek świata.

Nadchodzący tydzień upłynie w koncernie pod znakiem relacji z potężnymi związkami zawodowymi. Pojutrze NWZ zadecyduje o powołaniu do rady nadzorczej trzech przedstawicieli pracowników – na początku września załoga w wyborach wybrała na te stanowiska liderów związkowych. Wśród nich dwie osoby, które nie uzyskały absolutorium za  działalność w 2011 r. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski nie ujawnia, czy będzie kontynuował politykę poprzednika – Aleksander Grad, wbrew wynikom wyborów, nie dopuścił szefów związkowców do zasiadania w radzie. Resort rozdaje karty na WZ, kontrolując 31,8 proc. akcji.

22 listopada związkowcy spotkają się z zarządem KGHM m.in. w sprawie żądania zgłoszonego przez Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego – chodzi o podwyższenie w przyszłym roku odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych o 20 proc. Jak szacują związkowcy, kosztowałoby to KGHM 10 mln zł rocznie. Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM i poseł Lewicy, zapowiedział, że będzie chciał również poruszyć kwestię podwyżki wynagrodzeń na przyszły rok.