"Wydaje się, że najgorsze załamanie na rynku kauczuku mamy już za sobą. Chociaż Europa jest w kryzysie, to szukamy swoich szans na rynkach azjatyckich. Chcemy wprowadzić na rynek inne produkty, które jako bardziej uszlachetnione dadzą nam wartość dodaną" - powiedział dziennikarzom Kalwat.

"Rozpoczynamy w Oświęcimiu inwestycję za 140 milionów euro, natomiast w naszym zakładzie w Czechach już rozpoczynamy produkcję skomplikowanych kauczuków na licencji firmy Michelin" - dodał.

Poinformował także, że europejski rynek drugiego produktu Synthosu, czyli polibutadienów (stosowanych do produkcji kauczuku syntetycznego), jest stabilny.

"To pozwala nam patrzeć z optymizmem na cały 2013 rok" - oświadczył.

Na początku lutego firma podała, że w 2012 roku jej skonsolidowany zysk netto wyniósł około 585 miliona złotych, a zysk operacyjny około 770 milionów złotych przy 6,2 miliarda złotych przychodu.