Zdaniem analityków ponad 30-proc. spadek notowań gdańskiej spółki uwzględnia już scenariusz odmrożenia budowy bloków w Ostrołęce oraz obniżenie rentowności w segmencie dystrybucji. Jednocześnie na horyzoncie pojawia się ryzyko dla wypłaty dywidendy na lata 2016-2017 (30 proc. poniżej oczekiwań rynku) ze względu na presję rządu na kolejne inwestycje np. drugi próg na Wiśle w elektrowni Włocławek. - W scenariuszu konsolidacji sektora kwestia dywidendy może być nawet zupełnie przewartościowana, gdyż zgodnie z ostatnimi zapowiedziami fuzje miałyby być drogą do zapewnienia finansowania dla nowych dużych projektów inwestycyjnych – wskazuje DM mBanku.

W tym kontekście – zdaniem analityków – aktualne pozostaje ryzyko zupełnej zmiany profilu inwestycyjnego Energi.

Wydana rekomendacja uwzględnia już słabsze wyniki 2016 r. ze względu na mocno obniżony WACC (średnioważony zwrot kapitału zainwestowanego w dystrybucji) wynikające ze spadku stopy wolnej od ryzyka i zmian modelowych dokonanych przez URE. Skala spadku EBITDA w segmencie dystrybucji może sięgnąć 200 mln PLN. - Dodatkowym ubytkiem w zyskach będzie brak zielonych certyfikatów dla elektrowni wodnych, ale efekt ten (-80 mln zł r/r) powinien być częściowo skompensowany przez wyższe wolumeny (normalizacja warunków hydro) oraz brak jednorazowych kosztów, które obciążyły tegoroczny wynik (40 mln PLN) – czytamy w raporcie.

Analitycy oczekują jednak lekkiej poprawy rezultatów w związku z wyższą dyspozycyjnością elektrowni Ostrołęka oraz zwiększenia budżetu i modelu funkcjonowania ORM.

Jeśli chodzi o segment obrotu to spółka powinna być beneficjentem zmian w obowiązku sprzedawcy z urzędu (częstsza indeksacja ceny, brak możliwości grania grafikiem dostaw), ale - zdaniem DM mBanku - będzie to zneutralizowane przez skokowy wzrost mocy zainstalowanej w farmach wiatrowych.