Katowicka grupa w trzech pierwszych miesiącach wypracowała ponad 4,6 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza 3 proc. spadek rok do roku. Wpłynęły na to gorsze wyniki ze sprzedaży energii, węgla, usług dystrybucyjnych i opłat przyłączeniowych. Spadki te zostały częściowo zrekompensowane przychodami z mechanizmów rezerw mocy (operacyjnej i interwencyjnej rezerwy zimnej) oraz rosnącymi przychodami ze sprzedaży gazu.
– Zgodnie z przewidywaniami pierwszy kwartał 2016 r. nie był łatwy dla branży energetycznej. Pod presją niekorzystnej sytuacji rynkowej oraz niskich cen energii i węgla były wyniki segmentu wytwarzanie i wydobycie – stwierdził cytowany w komunikacie Remigiusz Nowakowski, prezes Tauronu.
Grupa uzyskała EBITDA na poziomie 873 mln zł, co oznacza spadek o 14 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Największy udział w strukturze EBITDA niezmiennie ma segment dystrybucja (62 proc.), w dalszej kolejności wytwarzanie (22 proc.) i sprzedaż (19 proc.).
EBITDA segmentu Dystrybucja pozostała na podobnym poziomie jak w I kwartale 2015 r., natomiast pozostałe segmenty zanotowały gorsze wyniki. W przypadku segmentu wytwarzanie wynikało to w głównej mierze z wyższych kosztów rezerwy CO2 oraz niższych niż przed rokiem cen energii elektrycznej.
Jak tłumaczy Tauron ujemna EBITDA segmentu wydobycie jest pochodną trudnych warunków rynkowych, niskich wolumenów produkcji i sprzedaży węgla oraz konsolidacji, począwszy od stycznia od 2016 r., wyników spółki Nowe Brzeszcze Grupa Tauron.