Załoga KGHM w tym roku wynegocjowała już sobie, aby podstawą do obliczania nagrody rocznej był wynik netto przed pomniejszeniem o odpisy, jak również podwyżki podstawowych składników wynagrodzenia. Związkowcy wystąpią z kolejnymi roszczeniami, jeśli rząd nie wywiąże się z obietnicy zmniejszenia opodatkowania KGHM z tytułu podatku od kopalin.
Załoga chce rekompensat
– Wbrew twierdzeniom poprzednich władz wprowadzenie podatku bezpośrednio uderzyło w poziom wynagrodzeń pracowników. Podatek wpływa na zmniejszenie wyniku netto, a od niego liczona jest nagroda – mówi Józef Czyczerski, przewodniczący „Solidarności" i członek rady nadzorczej KGHM z wyboru pracowników.
– Jeśli do połowy roku władze nie zmienią funkcjonowania podatku – a raczej nie zanosi się, by jakieś propozycje zostały przedstawione – zasiądziemy z zarządem KGHM do rozmów w sprawie złagodzenia wpływu podatku na wynagrodzenia – mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i były poseł SLD.
Wysokość nagrody rocznej reguluje tabela będąca załącznikiem do zakładowego układu zbiorowego pracy. Jeśli zysk netto wynosi 1 mld zł, pracownicy otrzymują 10 proc. średniego rocznego wynagrodzenia. Za każde 80 mln zł ponad próg 1 mld zł premia powiększa się o 0,5 pkt proc.
Już w 2013 r. zarząd poszedł na ustępstwa, bo poprzednio nagroda rosła co 100 mln zł. Teraz związkowcy chcą, by progiem było 50 mln zł.