Enea złożyła ofertę kupna akcji Engie Energia Polska, do której należy Elektrownia Połaniec. Poznańska spółka nie podaje wartości oferty. Tłumaczy jednak, że celem jest wzmocnienie pozycji grupy na rynku w zakresie wytwarzania energii. Złożenie oferty jest spójne z nową strategią rozwojową na lata 2016-2030, którą ogłoszono w czwartek w nocy. Zakłada ona m.in. zaangażowanie w budowę źródeł wytwórczych (samodzielnie lub z partnerem) lub przejęcia istniejących o mocy łącznie 1,5–2 tys. MW do 2025 r.
Możliwa akwizycja
– Należąca do Engie Elektrownia Połaniec o mocy 1,9 GW może się okazać zbyt duża jak na finansowe możliwości Enei i ogłoszone przez nią plany zwiększenia mocy o 1,5–2 tys. MW. Bo trzeba uwzględnić w tym rachunku także 500 MW z budowanej wspólnie z Energą Ostrołęki i przypuszczalne kolejne 500 MW z elektrowni koło Bogdanki – zauważa Paweł Puchalski z DM BZ WBK. Przypuszcza, że wtedy Enea może złożyć ofertę w ramach konsorcjum, np. ze swoją kopalnią zależną.
Połaniec to relatywnie nowa i zmodernizowana elektrownia, która może pracować kolejne 30 lat. Z drugiej strony, jej roczna EBITDA w latach 2014/2015 wynosiła ok. 250 mln złotych – Sądzę, że dziesięciokrotność rocznego zysku EBITDA, czyli 2 mld zł, będzie minimalną ceną, jaką zapłaci nabywca - szacuje Puchalski.
Enea jak Tauron
– Wydaje się, że sygnalizowane przez spółkę wydatki w pierwszej kolejności pójdą na ewentualny zakup aktywów z rynku – twierdzi Kamil Kliszcz z DM mBanku. Przypomina przy tym, że Enea już złożyła razem z PGE, Energą i PGNiG ofertę na zakup aktywów EDF. Jego zdaniem spółka poradzi sobie z tak dużymi inwestycjami, bo będą one rozłożone w czasie. – Pierwsze wydatki na Ostrołękę pojawią się dopiero w 2018 lub 2019 r., a projekt elektrowni na zgazowanie węgla przy Bogdance jest dopiero w fazie pomysłu – argumentuje analityk DM mBanku.
Puchalski, pytany o sytuację finansową Enei w kontekście jej ambitnych planów inwestycyjnych, twierdzi, że za dwa lata spółka będzie się borykała z gigantycznymi problemami dotyczącymi kowenantów, podobnymi do tych, jakie dziś ma Tauron.