Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie obfitowała w zwyżki cen akcji spółek zajmujących się wydobyciem ropy i gazu. Duży popyt zgłaszano zwłaszcza na walory Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, największej krajowej firmy pozyskującej oba surowce. Przed południem cena papierów spółki rosła nawet o 5,1 proc., osiągając 5,6 zł. Był to najwyższy ich kurs od sierpnia. Krzysztof Pado, analityk DM BDM, uważa, że zwyżka PGNiG jest efektem oczekiwanego w spółce wzrostu przychodów i zysków z działalności poszukiwawczo-wydobywczej. Jego zdaniem wpływy powinny być wyższe nie tylko dlatego, że rośnie kurs ropy, ale również ze względu na drożejącego dolara. We wtorek ropa typu Brent kosztowała nawet powyżej 56 dolarów za baryłkę. W efekcie chwilami zwyżki sięgały ponad 1,8 proc. w stosunku do notowań poniedziałkowych. To efekt porozumienia dużych producentów ropy, którzy postanowili ograniczyć jej wydobycie.
– Kurs akcji PGNiG rośnie w reakcji na zwyżki cen ropy i gazu. Dzieje się to jednak z pewnym opóźnieniem w stosunku do zmian zachodzących na rynku obu surowców – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. Zauważa, że dzięki wyższym cenom ropy i gazu spółka powinna więcej zarabiać nie tylko na ich wydobyciu, ale w dłużej perspektywie również na handlu błękitnym paliwem.
Wszystko za sprawą mającego nastąpić w sierpniu przyszłego roku zniesienia taryf na gaz dla wszystkich odbiorców poza gospodarstwami domowymi. – To powinno wyeliminować sytuacje, w których PGNiG będzie miało ujemną marżę w segmencie obrotu. Zakładam, że po zniesieniu taryfy będzie ona co najmniej na minimalnym plusie – twierdzi Kliszcz.
Silny dolar
We wtorek rósł również kurs akcji PKN Orlen. Walory płockiego koncernu zyskiwały rano nawet 3,1 proc. W efekcie transakcje nimi zawierano po 82,65 zł. – W przypadku Orlenu drożejący dolar przekłada się na uzyskiwanie wyższych marż rafineryjnych przeliczanych na złotego. W mojej ocenie potencjał do dalszych istotnych zwyżek kursu akcji płockiego koncernu jest już jednak mocno ograniczony – twierdzi Pado. Zauważa, że cena walorów spółki zbliża się do historycznego maksimum zanotowanego latem ubiegłego roku na poziomie ponad 85 zł. W ubiegłym roku oczyszczona EBITDA wynosiła jednak około 10 mld zł. Według Pado w tym roku sięgnie 7,4 mld zł.
Przez większą część wtorkowej sesji małe zwyżki notowały papiery Grupy Lotos oraz węgierskiego koncernu MOL.