– W styczniu Kuba powinna zatwierdzić plan wydatków na budowę dróg i oświetlenia. Jeżeli tak by się stało, nasze pierwsze słupy kompozytowe mogłyby tam trafić jeszcze w tym roku – przekonuje Zbigniew Szkopek, prezes Alumastu.
Firma duży potencjał widzi również na innych egzotycznych rynkach. – Pierwsze sprzedaże testowe słupów kompozytowych trafiły już do Arabii Saudyjskiej. Mamy gotowe, wycenione projekty, które będziemy mogli zrealizować w Peru i Chile. Nowych klientów szukamy również w Kazachstanie – wymienia prezes. Również na rynku krajowym w ostatnim czasie ogłaszanych jest coraz więcej przetargów w sektorze drogowym. Duże inwestycje szykują się też w sektorze kolejowym. – Chcemy to wykorzystać. Alumast wygrał już kilka przetargów na wykonanie kompleksowych usług kompozytowego oświetlenia zewnętrznego. W całości wykonujmy projekt oraz go realizujemy. Do niedawna Alumast dostarczał jedynie słupy. Chcemy startować w coraz większych przetargach. Naszym celem jest kompleksowa realizacja tego typu projektów – przekonuje Szkopek. Narastająco po trzech kwartałach 2016 r. skonsolidowane przychody spółki w ujęciu rocznym spadły o ponad 8 proc., do 7,8 mln zł. W analizowanym okresie strata netto sięgnęła 1,1 mln zł wobec 970 tys. zł zarobku w tym samym okresie 2015 r. – Spodziewam się, że pod względem przychodów i zysków wyniki w 2017 r. będą już sporo lepsze od tych w 2016 r. – ujawnia prezes.
W IV kwartale zakończono rozbudowę zakładu produkcyjnego, dzięki czemu moce produkcyjne wzrosły o blisko połowę. W ramach spółki zależnej Energy Composites Alumast planuje zbudować nowy zakład do produkcji słupów kompozytowych w technologii, której – jak twierdzi prezes – obecnie nie ma na rynku.