Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Maciej Woźniak, wiceprezes ds. handlowych PGNiG.
W ubiegłym roku, gdy koncern rozpoczął dostawy, przesłał na tamtejszy rynek 370 mln m sześc. błękitnego paliwa. Barierą w dalszym wzroście jest słaba przepustowość jedynego umożliwiającego eksport gazociągu. Roczne można nim przesyłać do 1,5 mld m sześc. surowca. Tymczasem Ukraina jest coraz bardziej atrakcyjna dla wszystkich potencjalnych dostawców. – To płynny rynek, na którym działa dużo zagranicznych traderów realizujących zazwyczaj umowy o krótkim, bo miesięcznym, terminie dostaw. Występuje też duża zmienność cen – twierdzi Maciej Woźniak, wiceprezes ds. handlowych PGNiG.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.