Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W piątkowe południe za kontrakty na uncję złota na giełdzie COMEX trzeba było zapłacić ok. 1361 dolarów, co oznacza wzrost o ponad 3 proc. w porównaniu z końcem ubiegłego tygodnia. Jeśli pozytywny trend się utrzyma, są duże szanse, że w przyszłym tygodniu notowania przekroczą maksima ze stycznia.
Największym wsparciem dla cen żółtego metalu jest słaby dolar. Deprecjacja amerykańskiej waluty jest ostatnio na tyle wyraźna, że w piątek rano indeks dolara osiągnął najniższą wartość od końca 2014 roku. Spadek od początku tego roku wyniósł już blisko 4 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.