Orlen podpisze umowę na blok gazowy w Ostrołęce

GE zrealizuje dla płockiego koncernu inwestycję kosztem ok. 3,5 mld zł. Nowy obiekt zacznie pracę na początku 2025 r. i już w pierwszym roku działalności ma przynosić zyski.

Publikacja: 25.06.2021 05:13

PKN Orlen, na czele którego stoi Daniel Obajtek, jest coraz bliżej realizacji jednej z kluczowych in

PKN Orlen, na czele którego stoi Daniel Obajtek, jest coraz bliżej realizacji jednej z kluczowych inwestycji energetycznych w Polsce.

Foto: materiały prasowe

W piątek ma dojść do podpisania aneksu do umowy pomiędzy spółką celową należącą do grupy Orlen a GE na budowę nowego bloku energetycznego w Ostrołęce. Na jego podstawie wykonawca wybuduje jednostkę gazową o zainstalowanej mocy elektrycznej 745 MW (megawaty). Uruchomienie produkcji zaplanowano na początek 2025 r. – wynika z informacji „Parkietu". Wartość kontraktu wyniesie ok. 3,5 mld zł. To znacznie mniej niż pierwotnie realizowana inwestycja dotycząca bloku węglowego o mocy 1 tys. MW, którego koszt przekroczyłby 6 mld zł. Nawet jeśli wziąć pod uwagę dotychczas wydane na ten projekt pieniądze, czyli ok. 1,3 mld zł, to inwestycja w jednostkę gazową wydaje się tańsza.

Mniejsza emisyjność

O opłacalności inwestycji w blok gazowy mają świadczyć również koszty związane z jego użytkowaniem. Z wyliczeń Orlenu wynika, że wyprodukowanie każdej megawatogodziny prądu będzie się wiązało w tym przypadku z emisyjnością o 58 proc. mniejszą niż przy jednostce węglowej. Biorąc pod uwagę obecne ceny uprawnień do emisji CO2, oznacza to, że blok gazowy powinien być zyskowny już w pierwszym roku eksploatacji. W przypadku węglowego wiązałoby się to z permanentnymi stratami.

Jaka będzie rentowność produkcji prądu, w dużej mierze uzależnione będzie od cen gazu, energii elektrycznej i uprawnień do emisji CO2. Błękitne paliwo ma trafiać do Ostrołęki nowym gazociągiem. Odpowiednie prace w tym zakresie są już prowadzone, m.in. pozyskana została decyzja środowiskowa do przyłącza gazowego. Zgodnie z deklaracjami Gaz-Systemu, do którego należą rurociągi przesyłowe w Polsce, połączenie ma być gotowe za trzy lata. Ostrołęka będzie połączona z powstającym gazociągiem GIPL, łączącym Polskę z Litwą. Jego oddanie do użytku zaplanowano na lipiec 2022 r. GIPL pozwoli na import gazu z Litwy, w tym z terminalu LNG w Kłajpedzie, do Polski na poziomie 1,9 mld m sześc. rocznie. Z kolei w drugą stronę będzie można transportować do 2,4 mld m sześc. surowca.

Duża elastyczność

Według Orlenu nasz kraj potrzebuje gazu, gdyż jest to paliwo przejściowe między energetyką konwencjonalną a nadal rozwijającą się branżą odnawialnych źródeł energii. Ponadto bloki gazowe posiadają dużą elastyczność operacyjną i technologiczną. Tego zazwyczaj nie można powiedzieć o OZE, gdyż produkcja prowadzona w oparciu o nie często uzależniona jest od warunków atmosferycznych.

Paweł Puchalski, analityk Santander Biura Maklerskiego, uważa, że budowa w Ostrołęce bloku gazowego zamiast węglowego jest co do zasady słuszna, będąca w zgodzie z dekarbonizacyjną polityką unijną. – Mówiąc o tej konkretnej inwestycji, trzeba jednak pamiętać o wielu wciąż istniejących ryzykach. Przede wszystkim dotyczą one ewentualnych roszczeń GE wynikających z dotychczas wykonanych prac lub złożonych zamówień w związku z budową bloku węglowego – twierdzi Puchalski. Jego zdaniem drugie istotne ryzyko związane jest z cenami, po jakich będzie dostarczany gaz. Nie można też zapominać o potencjalnych karach w związku z niewypełnieniem tzw. umowy mocowej.

Z ostatnich informacji wynika, że w inwestycję dotyczącą budowy bloku gazowego w Ostrołęce zaangażowane mają być Orlen, Energa i PGNiG. W połowie kwietnia prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyraził zgodę na utworzenie przez te podmioty firmy CCGT Ostrołęka. Tym samym spełnił się jeden z warunków umowy inwestycyjnej dotyczącej zasad współpracy przy budowie bloku gazowego. Giełdowe spółki porozumienie w tej sprawie zawarły jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Ustalono wówczas, że w nowym podmiocie Orlen i Energa obejmą łącznie 51 proc. Pozostałe 49 proc. udziałów miało przypaść PGNiG.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc