Grupa Orlen wyemitowała w ubiegłym roku do atmosfery przeszło 17 mln ton CO2. To o 6,8 proc. więcej niż w 2019 r. Odnotowany wzrost zanieczyszczeń był konsekwencją przejęcia Energii. Nie zmienia to faktu, że koncern należy do największych w Polsce emitentów gazów cieplarnianych. Jednym ze sposobów ograniczenia zanieczyszczeń jest wdrożenie technologii do wychwytywania, magazynowania i utylizacji CO2 (ang. carbon capture, utilisation and storage, CCUS). Obecnie koncern jest zaangażowany w różne tego typu projekty.
Jeden z nich dotyczy możliwości przekształcania tego gazu przez mikroorganizmy w związki używane do produkcji wartościowych produktów chemicznych, m.in. biotworzyw (projekt BioRECO2VER). To obecnie najbardziej zaawansowane przedsięwzięcie koncernu w obszarze CCUS, które otrzymało nawet unijne dofinansowanie. „Zagospodarowanie poprodukcyjnego CO2 jest również jednym z programów ogłoszonej w 2019 r. Strategicznej Agendy Badawczej PKN Orlen, w ramach której prowadzone są projekty badawczo-rozwojowe i innowacyjne. Spółka weryfikuje również możliwość wdrożenia technologii CCUS w Zakładzie Produkcyjnym w Płocku" – podaje biuro prasowe spółki.
Dodaje, że każda potencjalna inwestycja w obszarze CCUS będzie oceniana pod kątem opłacalności i efektywności zmniejszenia emisji. Od wyników tych analiz będzie zależeć przyszła wartość inwestycji. Koncern nie podaje, ile dotychczas wydał na te projekty. Wiadomo natomiast, że zgodnie ze strategią do 2030 r. chce zainwestować w przedsięwzięcia, które umożliwią redukcję oddziaływania na środowisko ponad 25 mld zł. Celem jest redukcja do tego czasu o 20 proc. emisji CO2 z istniejących aktywów rafineryjnych i petrochemicznych, a w energetyce o 33 proc. CO2/MWh wyprodukowanej energii elektrycznej. „Projekty w zakresie wychwytania, transportu, utylizacji lub składowania CO2 są jedną z dróg dojścia to tego celu. Produkcja chemiczna oparta na surowcu w postaci CO2 wolumenowo będzie na razie stanowiła niszę na rynku, choć perspektywiczną z uwagi na potencjalną premię marżową i coraz większą świadomość odbiorców w zakresie śladu węglowego produktów" – twierdzi koncern. Zauważa, że już dziś część tego gazu jest wychwytywana i sprzedawana branży spożywczej.
Nowe inicjatywy w Orlenie w pierwszej kolejności brane są pod uwagę w biznesach petrochemicznym i rafineryjnym, gdzie zawartość CO2 w strumieniu gazów jest największa i tym samym najłatwiej go odzyskać. Dziś to dla koncernu najbardziej efektywne rozwiązanie pod względem kosztów. W tym celu Orlen wystosował na rynek zapytanie, dotyczące dostępnych technologii, które umożliwiają obniżenie emisji CO2 oraz podnoszą efektywność energetyczną w procesach rafineryjnych i petrochemicznych. Jednocześnie spółka nie odniosła się do kwestii wychwytu CO2 z instalacji energetycznych, które również stanowią istotne źródło emisji gazów cieplarnianych. TRF