Ten rok dla rynku kapitałowego jest wyjątkowo wymagający. Afera GetBacku, problemy prywatnych TFI czy też zamieszanie wokół KNF i banków Leszka Czarneckiego wyjątkowo mocno doświadczyły wszystkich jego uczestników i podkopały zaufanie do całego systemu finansowego. W sumie ten rok można byłoby uznać nawet za stracony, gdyby nie jeden szczegół. Chodzi o program pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Mimo niesprzyjającego otoczenia i niedowierzania wielu osób udało się wreszcie zakończyć proces legislacyjny. Ustawa wprowadzająca PPK została podpisana przez prezydenta, a także opublikowana w Dzienniku Ustaw. Tym samym w ciemnościach, jakie spowiły rynek kapitałowy, pojawiało się światełko nadziei, że jeszcze nie wszystko stracone, że nasza giełda oraz cały rynek mogą niedługo wyjść na prostą.
Liczne znaki zapytania
Głównym założeniem programu PPK jest zapewnienie dodatkowych oszczędności przyszłym emerytom w dużej mierze poprzez rynek kapitałowy.
– PPK to kolejna próba modyfikacji polskiego systemu emerytalnego. Jest jasne, że część repartycyjna musi być znacząco rozszerzona o część kapitałową. Dwa ważne warunki sukcesu PPK – z punktu widzenia beneficjentów tego systemu, którymi są przyszli emeryci – to, moim zdaniem, po pierwsze, edukacja uczestników tego programu, po drugie, dostosowanie przepływów pieniężnych w tym programie do profilu, w tym do tolerancji ryzyka, przyszłego emeryta. Jeśli przyszli emeryci nie będą rozumieć tego programu, może pojawić się pokusa „opt-out", czyli odstąpienia od niego, która dodatkowo może być wzmocniona przez nieprawdziwe opinie propagowane przez media społecznościowe – mówi prof. Krzysztof Jajuga, prezes CFA Society Poland.
Mimo że ustawa wprowadzająca PPK została przyjęta, wciąż wokół całego programu jest wiele znaków zapytania. Udział w nim może wziąć nawet ponad 11 mln osób. PPK są jednak programem dobrowolnym, więc i liczba jego uczestników pozostaje niewiadomą. Podobnie jest z poziomem wpłat, które mogą wynieść od 3,5 proc. do nawet 8 proc. wynagrodzenia.
To m.in. od tych czynników będzie zależało, jaki wpływ na rynek kapitałowy będą miały faktycznie PPK. Już jednak na etapie legislacyjnym wskazywano, że program to nie tylko bodziec do oszczędzania, ale także ważny element tworzenia silnej giełdy w Polsce.