Pod koniec roku na rynkach może być nerwowo

Ogółem zarządzający nie dokonują rewolucyjnych zmian w składach portfeli funduszy na grudzień, choć nie wykluczają, że ten miesiąc na rynkach może być gorący.

Publikacja: 06.12.2022 21:00

Pod koniec roku na rynkach może być nerwowo

Foto: Adobestock

Pierwsze dwa miesiące w obecnym składzie portfeli funduszy są bardzo hojne dla inwestorów, zarówno tych z apetytem na ryzyko, jak i bardziej ostrożnych. Każdy z sześciu portfeli notuje zyski, a najlepszy – dwucyfrowe. Nie oznacza to jednak, że zarządzający pozostają przy dotychczasowych składach portfeli.

Szeroka gama zysków

W listopadzie niemal wszystkie główne grupy funduszy miały dodatnie wyniki i nie inaczej było z portfelami, które dla „Parkietu” opracowuje szóstka zarządzających. Sporo zarobić można było zarówno dzięki obligacjom, jak i akcjom, choć w tej drugiej grupie zdarzały się przykre wyjątki, jakimi były np. spółki wzrostowe. – Duże rozczarowania w wynikach finansowych za III kwartał niektórych big techów położyły się cieniem na całej branży technologicznej, ze szczególnym uwzględnieniem mniejszych podmiotów m.in. z takich nisz jak cloud czy SaaS – zauważa Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny ze Starfunds. Ogółem jednak większość funduszy akcji przyniosła solidne zyski, przekraczające w niektórych grupach średnio 10 proc. Co ciekawe, wiele funduszy obligacji było nawet silniejszych od akcji. Najlepiej wypadły fundusze obligacji skarbowych długoterminowych z przeciętnym zyskiem rzędu 7,6 proc. Mocne, często nawet dwucyfrowe zyski, wypracowały także fundusze metali szlachetnych. Szeroki rynek surowców na tle złota czy srebra prezentował się skromniej.

Najlepsze portfele funduszy w listopadzie przyniosły po ponad 5 proc. zysku, natomiast po drugim miesiącu w obecnym składzie każdy zespół jest już nad kreską. Liderem w tym okresie jest DI Xelion z ponad 11-proc. zyskiem.

Czytaj więcej

Szczyt inflacji za nami, ale są i złe wieści. 13 wykresów na grudzień

Odejście od surowców

W strukturach portfeli na nowy miesiąc nie obyło się bez zmian. Ogółem lekko wzrósł udział funduszy akcji, które obecnie zajmują 65 proc. aktywów. Miesiąc wcześniej było to o około 2,5 pkt proc. mniej. Nieznacznie (o 0,8 pkt proc.) więcej miejsca zajmują w tym miesiącu fundusze obligacji, odpowiadające w grudniu za 28,3 proc. portfela. Zarządzający ograniczyli z kolei udział inwestycji w surowce.

W ramach części dłużnej portfela funduszy „Parkietu” nadal największy udział będą miały polskie papiery skarbowe – tego typu fundusze odpowiadają w tym miesiącu za 43 proc. całej struktury, natomiast w porównaniu z listopadem mamy wzrost o 1,7 pkt proc. Nowością jest grupa obligacji rynków wschodzących.

W bardziej ryzykownej części portfela pojawiły się produkty z grupy akcji azjatyckich bez Japonii, natomiast ubyło nieco akcji polskich. Tutaj najczęstszym wyborem są fundusze akcji rynków rozwiniętych, które wraz z akcjami amerykańskimi zajmują blisko 24 proc. aktywów.

Czytaj więcej

Lepiej pozostać przy obligacjach skarbowych

Jędrzej Janiak, analityk, F-Trust

Wynik w listopadzie: 3,17 proc.

Łączna stopa zwrotu: 0,81 proc.

Listopad był udany niemalże dla wszystkich głównych klas aktywów. Wspólnym mianownikiem rynkowej zmiany nastrojów wydaje się być wyraźnie niższa inflacja, już nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też w kolejnych jej odsłonach w innych krajach. To prowadzi do wniosku, że banki centralne będą mniej skore do podwyżek stóp procentowych, a to w końcu podziałało na siłę dolara amerykańskiego. Jesteśmy świadomi, że takie krótkoterminowe, ale dosyć wyraźne wzrosty mogą pojawić się w różnych funduszach, ale w ujęciu makro prawdziwym – i, co ważne, trwałym – beneficjentem obecnej fazy cyklu powinny być fundusze dłużne. Musimy bowiem pamiętać, że ewentualny zwrot w polityce monetarnej banków centralnych będzie raczej odpowiedzią na zjawiska recesyjne, co samo w sobie nie jest dobrym sygnałem dla szerokiego spektrum funduszy akcji. W ramach naszego portfela pozostajemy zatem w całości zainwestowani w fundusze dłużne, robimy zmiany w kierunku większego ryzyka stopy procentowej (duration) oraz rezygnujemy z jednostki w dolarze na rzecz tej w polskim złotym. Dokładamy pozycję z ekspozycją na szeroko rozumiane rynki wschodzące, licząc, że w tej grupie państw wspominany „pivot” w po­lityce monetarnej jest znacznie bliżej niż w Stanach Zjednoczonych czy też strefie euro.

Mariusz Nowak, doradca inwestycyjny, BM Pekao

Wynik w listopadzie: 3,91 proc.

Łączna stopa zwrotu: 5,70 proc.

W grudniu zdecydowaliśmy się na utrzymanie alokacji dla wszystkich klas aktywów podobnej do tej z poprzedniego miesiąca oraz na tym samym poziomie. Nadal mamy neutralne podejście do rynku akcji. Ostatnie wzrosty tego typu aktywów traktujemy jako dosyć mocno optymistyczną reakcję na doniesienia z Fedu, sugerujące zejście tej instytucji z „jastrzębiego” kursu. Nie oznacza to jednak, iż rynki akcyjne powinny kontynuować zwyżki. Spośród tej klasy aktywów preferujemy nadal akcje notowane na rynku amerykańskim. Jest to związane z brakiem zagrożeń dla nich w nadchodzących miesiącach ze strony niedoboru surowców energetycznych, tak jak ma to miejsce w przypadku spółek europejskich, w tym tych notowanych na polskim rynku. Poza tym inflacja w Stanach Zjednoczonych wydaje się na szybszej drodze do osiągnięcia poziomu akceptowanego przez władze monetarne, czego jeszcze nie można powiedzieć o strefie euro czy Polsce. Z uwagi na to, iż cykle zaciskania monetarnego w części gospodarek rozwiniętych dobiegają końca, pozytywnie zapatrujemy się na dług skarbowy. Dotyczy to głównie obligacji pochodzących ze Stanów Zjednoczonych. Cały czas nie widzimy potencjału w obligacjach emitowanych przez państwa z rynków wschodzących, a także przedsiębiorstwa (obligacje korporacyjne).

Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny, Starfunds

Wynik w listopadzie: 0,68 proc.

Łączna stopa zwrotu: 0,11 proc.

W portfelu na grudzień wprowadzam jedną zmianę w części dłużnej – w miejsce Allianz Obligacji Inflacyjnych wchodzi Allianz Pimco Income. Zmiana podyktowana jest chęcią wykorzystania atrakcyjnych poziomów dochodowości, jakie oferuje zdywersyfikowana strategia Pimco. Wyższe rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i obligacji zabezpieczonych hipotekami oraz wysokie spready w obszarze obligacji korporacyjnych, a także powrót kapitału na rynki wschodzące dzięki korekcie dolara stwarzają dogodne warunki dla tego typu strategii.

Koniunktura na rynkach akcji przebiegała w listopadzie zgodnie z zasygnalizowanym w poprzednim komentarzu scenariuszem, tzn. w środowisku poprawiającego się apetytu na ryzyko. Globalny indeks rynku akcji MSCI World wzrósł w listopadzie o 6,8 proc., a liderami wzrostów były spółki z Europy i Dalekiego Wschodu. Niestety, kontrybucja funduszy akcji silnie skoncentrowanych na amerykańskich spółkach technologicznych była tym razem negatywna.

W dalszym ciągu utrzymuję niedoważoną pozycję w strategiach akcyjnych. Jest to uzasadnione bilansem ryzyk dla wzrostu gospodarczego i wyników spółek. W takim otoczeniu relatywnie silniej zachowywać się będą spółki o defensywnej charakterystyce oraz te, których biznesy silnie rosną.

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Wynik w listopadzie: 5,13 proc.

Łączna stopa zwrotu: 11,35 proc.

W grudniu podejmujemy kilka istotnych dla portfela decyzji. Przede wszystkim całkowicie rezygnujemy z wcześniejszej dużej ekspozycji na sektor energetyczny. Presja spadków cen ropy sprawiła, że przestał on wyglądać atrakcyjnie z perspektywy wycen, być może powrócimy do niego po przecenie akcji lub w momencie, gdy surowiec podrożeje. Zasadniczo też zrealizowały się nasze krótkoterminowe cele dla długoterminowego długu skarbowego, który zostaje zastąpiony funduszami o niskiej duracji. Pozytywne przełomy w Chinach skutkują wprowadzeniem delikatnej ekspozycji na Azję w portfelu, zwiększamy też inwestycje w spółki wydobywające metale szlachetne i przemysłowe. Nie będzie dla nas zaskoczeniem, jeżeli grudzień okaże się gorszy niż poprzednie dwa miesiące kwartału, ale przy wciąż relatywnie atrakcyjnych wycenach akcji nie podejmujemy decyzji o silnej redukcji zaangażowania w nie. Unikamy jednak rynku europejskiego, który w naszej opinii nieco nadmiernie zareagował na łagodniejszą od oczekiwań skalę kryzysu energetycznego i może być podatny na gwałtowne korekty zimą. W dłuższym terminie spodziewamy się, że przyszły rok może należeć do rynków wschodzących i zapewne to w stronę zwiększenia alokacji w nich będzie zmierzała ewolucja portfela w kolejnych miesiącach.

Wojciech Juroszek, dyrektor inwestycyjny Biura Doradztwa i Funduszy Inwestycyjnych, Citi Handlowy

Wynik w listopadzie: 5,03 proc.

Łączna stopa zwrotu: 5,06 proc.

Na kolejny miesiąc nie zmieniamy naszej alokacji względem funduszy inwestycyjnych czy też klas aktywów. Aktualne proporcje naszego modelowego portfela wydają się nam optymalne. Obecnie rynek potwierdził, że nasze pozytywne nastawienie do obligacji skarbowych było uzasadnione. Na rynek napływają dane świadczące o słabnącej presji inflacyjnej, co ma potwierdzenie w bieżącej retoryce Fedu o konieczności spowolnienia cyklu podwyżek stóp procentowych. To utwierdza nas w przekonaniu, że obligacje skarbowe o średnim terminie do wykupu powinny być w portfelach i mieć w nich dużą wagę. Również utrzymujemy dotychczasowy udział funduszy akcji w portfelu (w tej chwili stanowią one 40 proc. aktywów portfela). W części akcyjnej znajdują się zarówno spółki dojrzałe (value), jak i rosnące (growth). W środowisku relatywnie wysokich stóp procentowych akcje typu value powinny dawać przyzwoite stopy zwrotu, jednak nie rezygnujemy z akcji firm technologicznych i wzrostowych. W portfelu nie ma ekspozycji na surowce mimo ich wyraźnej przeceny – uważamy, że na obecnym etapie cyklu koniunkturalnego inwestowanie w tę klasę aktywów nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Biuro Doradztwa Inwestycyjnego, Santander BM

Wynik w listopadzie: 4,59 proc.

Łączna stopa zwrotu: 5,2 proc.

W związku ze znaczącym zaawansowaniem zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed mocno przecenione rynki akcji w październiku i w listopadzie uległy znaczącemu odreagowaniu. Dodatkowo inwestorom w akceptacji wyższego ryzyka pomogły powtarzające się od kilku miesięcy niższe odczyty inflacji konsumenckiej CPI w USA oraz ostatnie wypowiedzi szefa Fedu, który wskazał, że Rezerwa Federalna rozważa spowolnienie tempa podwyżek stóp procentowych już w najbliższym czasie. Mimo że cykl zacieśniania monetarnego za oceanem z pewnością nie został jeszcze zakończony, a same decyzje FOMC będą najpewniej przesuwały amerykańską stopę bazową w kierunku 5 proc., uważamy, że nie należy lekceważyć faktu, iż bessa akcji jest już mocno zaawansowana. Ponadto oczekiwania co do inflacyjnych odczytów są relatywnie wysokie, co daje przestrzeń do pewnych pozytywnych zaskoczeń, biorąc pod uwagę mocną przecenę w ostatnich tygodniach wielu surowców, w tym energetycznych. Pomimo oczekiwań, że czekają nas w najbliższych miesiącach z pewnością turbulentne okresy, decydujemy się na stopniowe zwiększanie zaangażowania w akcje, co realizujemy poprzez zastąpienie NN Obligacji funduszem NN Polski Odpowiedzialnego Inwestowania.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty