W związku z rosnącymi cenami surowców inflacja w Polsce będzie zapewne jeszcze wyższa, a dynamika wzrostu gospodarczego spadnie. Tymczasem przed nami posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Czy podtrzymujecie prognozę podwyżki o 0,5 pkt proc.?
Tak. Zakładamy, że w marcu dojdzie do podwyżki głównej stopy o 0,5 pkt proc., natomiast w tym roku dotrze ona do 4,5 proc. Na ten moment nasze założenia, mimo ostatnich wydarzeń, się nie zmieniają. Ostatnio komunikacja NBP jest dość jasna, dlatego trzeba poczekać na komunikat z najbliższego posiedzenia RPP. Oczekiwania rynku są teraz bardzo różne – część analityków spodziewa się jednak wolniejszego tempa podwyżek w Polsce, z drugiej strony kontrakty na stopę procentową podskoczyły – nawet do około 5 proc. Ostatnio, poza drożejącymi surowcami, dodatkowym czynnikiem proinflacyjnym stało się znaczące osłabienie złotego. To może nawet skłonić RPP do przedłużenia cyklu podwyżek stóp. Prezes Adam Glapiński zwracał jednak uwagę, że będzie brał pod uwagę przy decyzjach dynamikę wzrostu gospodarczego, która prawdopodobnie będzie w tym roku niższa, niż zakładano przed agresją Rosji.
W marcu czeka nas też podwyżka stóp procentowych przez Fed, choć ostatnio rynek raczej wycofywał się z prognoz sześciu podwyżek na ten rok. Sytuacja jest napięta – mocno rosną ceny surowców, szczególnie ropy naftowej, na której oparte są modele inflacyjne.
Czytaj więcej
Inflacja teoretycznie powinna wspierać wyceny akcji, jednak niższy wzrost gospodarczy to niższe zyski spółek. Zarządzający mają różne pomysły na marzec.
W ciągu tygodnia na rynkach wydarzyło się wiele. Zdecydowano m.in. o usunięciu Rosji z benchmarków, na czym może zyskać polski rynek. Obroty na GPW są znacznie wyższe niż przed atakiem na Ukrainę. Jednak dwa ostatnie dni tygodnia przynoszą spadki...