WIG20 próbuje oddalić się od 2400 pkt

W środę na GPW przyszło odreagowanie ostatnich spadków. Wszystkie główne indeksy kończyły dzień na zielono. Czadu dał WIG-banki drożejąc o 2,4 proc. WIG20 zyskał 1,7 proc. i udało mu się o 32 punkty oddalić od 2400 pkt. mWIG40 odzyskał 1 proc., a maluchy 0,3 proc.

Publikacja: 18.04.2024 08:57

WIG20 próbuje oddalić się od 2400 pkt

Foto: Adobestock

Nieznacznie o 60 mln zwyżkowały obroty, do 1,719 mld zł. WIG20 był najlepszy w Europie. Po piętach deptał mu BUX. „Rozsądniej” zachowały się większe rynki – CAC 40 zdrożał o 0,6 proc., DAX o 0,1 proc. FTSE 250 nie wytrzymał presji i spadł o… 4 punkty.

„Technicznie patrząc odbicie nie zanegowało całości wtorkowego spadku. Na wykresie WIG20 pojawiła się próba zanegowania wczorajszej przeceny przez domknięcie luki, ale rynek jest ciągle niżej od poniedziałkowego zamknięcia i w układzie, który sprzyja spoglądaniu w rejon 2300 pkt. Wiele będzie jednak zależało do postawy rynków bazowych, gdzie w części przypadków cofnięcia zbliżają się do 5 procent wartości indeksów, więc w grze powinni pojawić się łapacze dołków i zakładający wyczerpanie korekt” – uważa Adam Stańczak z DM BOŚ.

Gdy kończyły się europejskie sesje w USA giełdy spadały. I tak pozostało do końca. Nasdaq Composite stracił 1,2 proc., a S&P 500 0,6 proc. Wyróżniał się DJ Utilities, który cały dzień był nad kreską i zyskał ostatecznie 2,2 proc.

Dzisiaj w Azji wzrosty. Najwięcej, 2,2 proc. zyskał KOSPI, Nikkei 225 dodał 0,3 proc.

Półprzewodniki oficjalnie w korekcie

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja w Europie rozpoczęła się w okolicy poziomów neutralnych (choć lepiej niż się spodziewaliśmy, na niewielkich plusach), ale dość szybko rynki zaczęły rosnąć. Za naszą zachodnią granicą błyszczał Adidas (+8,64%), który podniósł prognozy tegorocznych zysków z 500 mln EUR do 700 mln EUR. Mimo to DAX (+0,51%) na finale sesji znalazł się raczej bliżej końca tabeli najważniejszych indeksów – najlepiej zachowujący się CAC 40 zyskał 1,13%. Mocno odbijał sektor dóbr luksusowych – LVMH o 2,84%, Hermes o 2,32%, co inwestorzy zawdzięczają uspokajającym informacjom z pierwszej ze spółek. Mocno spadał ASML (-7,09%), co zapowiadaliśmy we wczorajszym komentarzu.

WIG20 wzrósł o 1,66%, mWIG40 o 1,01%, sWIG80 o 0,25%. PKO BP rosło o 3,72%, KGHM o 3,53%, Orlen o 2,74%, a będące w centrum uwagi Allegro o 1,64%. Obroty sięgnęły 1,72 mld zł, z czego 479 mln zł przypadało na ostatnią z wspomnianych spółek, ABB można uznać za sukces, finalna wartość transakcji osiągnęła 1,9 mld zł, finalnie sprzedano wszystkie 65 mln akcji. Silny popyt może sugerować, że spółka zacznie nadrabiać narastający od października dystans do WIG.

S&P 500 spadł w środę o 0,58%, a Nasdaq o 1,13%, co oznaczało czwartą spadkową sesję z rzędu, obecny tydzień zapowiada się na najgorszy dla amerykańskiego parkietu od października. Wczoraj doskonale zachowywały się m.in. linie lotnicze, lekko odbijał także będący ostatnio pod potężną presją sektor czystej energii (wrażliwy na rosnące rentowności). Było to jednak drugorzędne wobec potężnej przeceny spółek półprzewodnikowych – AMD traciło 5,78%, Nvidia 3,87%, Intel 1,60%. Przeceny notowały także Meta i Amazon. Dzisiejsze wyniki TSMC odpowiedzą nam na pytanie, czy mamy do czynienia z chwilową korektą (spowodowaną w dużej mierze przez ASML) czy z potencjalnie większym ruchem. Philadelphia Semiconductor Index spadł już o 10% od szczytów, czyli oficjalnie znalazł się w terytorium korekcyjnym.

W godzinach porannych odbijają w górę rynki azjatyckie i notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy, wiele wskazuje, że słaba passa Wall Street ma szansę zostać przełamana. Taki rozwój sytuacji wspierają m.in. wczorajsze spadki rentowności długu skarbowego w USA. Wydaje się, że wczorajsza przecena nie dotknie też specjalnie Europy, otwarcie w Polsce i na kontynencie na lekkich plusach wydaje się scenariuszem bazowym. Publikacją dnia będzie raport TSMC, ale po sesji w USA wyniki poda też wciąż obserwowany z uwagą Netflix. Umocnienie dolara przestaje się podobać globalnym decydentom, J. Yellen wydała wspólne oświadczenie z ministrami finansów Japonii i Korei, by wyrazić zaniepokojenie skalą deprecjacji jena i wona, co może być odczytywane jego wstęp do skoordynowanej interwencji. Zbliżający się halving bitcoina zdecydowanie nie wywołuje na razie wielkiego entuzjazmu  kryptowalut – wczoraj większość z nich silnie spadała, a dzisiejsze odbicie jest na razie skromne.

Widać chęć obrony

Piotr Neidek, BM mBanku

Trzecia linia GPW jak na razie tak mocno nie chłonie negatywnych sygnałów, które płyną z globalnych rynków. Wczoraj sWIG80 zamknął się na plusie i obronił się na linii trendu wzrostowego. Jak długo ten stan będzie się utrzymywał jak na razie na kreskach nie widać. Chęć obrony wykazały także byki z drugiej linii GPW. mWIG40 wprawdzie przełamał linię hossy, to jednak wczoraj pojawiła się formacja harami. Czy jej pozytywny wydźwięk zostanie dzisiaj dostrzeżony, okaże się wkrótce.

Indeks średnich spółek wciąż może pochwalić się rosnącymi minimami w średnim terminie. Marcowe denko jak na razie pozostaje utrzymane. Na uwagę zasługuje równość fal. Od tegorocznego sufitu mWIG40 spadł maksymalnie nieco ponad 400 oczek. Korekta z przełomu lat 2023/2024 była podobnej długości punktowej. Z punktu widzenia geometrii jest to argument na korzyść byków. Jednakże „na tygodniach” wciąż straszy gwiazda wieczorna ostrzegająca o zmianie trendu w średnim terminie. 

Poranne notowania kontraktów terminowych na DAX utrzymują się powyżej 18000 punktów. Wokół tego poziomu znajduje się zniesienie Fibonacciego 38,2% tegorocznej zwyżki. Wyhamowanie spadków na wysokości 18000 pkt może sugerować, że byki przyłożą się do obrony ww. wsparcia. Jednakże wczorajsze podbicie niemieckiego indeksu o mniej niż 4 oczka raczej nie gwarantuje, iż niedźwiedzie wycofają się na wyższy pułap. Spadki wyhamowały, lecz jak na razie brakuje formacji zwiastujących ich koniec.

Z punktu widzenia średnioterminowego na większą uwagę zasługuje strefa 17000-17200 pkt. To właśnie tam nakładają się na siebie grudniowy szczyt oraz zniesienia Fibo dla całej zwyżki z okresu październik 2023  – kwiecień 2024 r. Tygodniowy wskaźnik RSI opuścił strefę wykupienia, w której osiągnął najwyższą wartość od 2007 r. W 2000 r. czyli w okresie formowania się fali bessy, ww. wskaźnik osiągał równie wysoką wartość. Nie oznacza to jednak, że historia musi się powtórzyć. W latach dziewięćdziesiątych zdarzało się, że DAX po tak silnym wykupieniu, wracał na ścieżkę hossy. I to długotrwałej.

Nasdaq Composite pogłębił wczoraj tygodniowe spadki. Po trzech dniach niedźwiedziom udało się już urwać prawie 500 punktów. Ostatni raz tak mocna przecena jak obecnie (-3%) miała miejsce w październiku 2023 r. Był to okres, w którym przez rynek przelewała się średnioterminowa korekta. Wówczas przez 70 sesji dominowały baribale, którym udało się sprowadzić Nasdaq Composite o -13%. Wczorajsza sesja to dopiero osiemnasty dzień korekty przy maksymalnym wychyleniu od tegorocznego szczytu -5,4%. Statystycznie jest jeszcze sporo miejsca i czasu na powtórkę z historii, o ile o takowej myślą zwolennicy grania krótkich pozycji.

Na Wall Street czerwień przelewa się przez wszystkie segmenty rynku. Nawet spółki użyteczności publicznej, które wczoraj wykazały się względną siłą, pozostają w długim terminie pod presją podaży. W bardzo niekomfortowej sytuacji znajduje się Dow Jones Composite Average. Indeks ten skupia wszystkie akcje wchodzące w skład DJIA, DJTA oraz DJUA. Na wykresie tygodniowym można doszukać się pułapki hossy na podwójnym szczycie. Lokalnie widać już wsparcie, ale sygnały płynące z DJCA są mocno negatywne na długi termin.

Allegro jednak w górę

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

Po słabej wtorkowej sesji, kiedy WIG20 spadł o blisko 2,5%, środka przyniosła odreagowanie i indeks największych spółek wzrósł o 1,66%. Dzięki temu notowania powróciły powyżej psychologicznego poziomu 2400 pkt i zamknęły się na 2432 pkt. Na celowniku kupujących znalazły się przede wszystkim spółki Skarbu Państwa, takie jak PKO BP i KGHM, których notowania wzrosły po ponad 3%, a także Orlen i Pekao, które zyskały po ponad 2%.

W trakcie sesji wyraźnie zyskiwało także Allegro. We wtorek po sesji Bloomberg podał, że akcjonariusze Allegro: Cidinan Sarl, Permira, Mepinan Sarl, oferują do sprzedaży 50 mln akcji tej spółki. Jak później podano, ze względu na bardzo wysoki popyt akcjonariusze mogą zdecydować o zwiększeniu puli oferowanych do sprzedaży akcji do 65 mln akcji. Mimo że cena oferowanych akcji została ustalona na 29,25 zł akcję (6,8% poniżej ceny wtorkowego zamknięcia) to w środę notowania rosły nawet o 6,5%. Ostatecznie jednak notowania Allegro wzrosły o 1,6%.

Niemiecki DAX zakończył wczorajszą sesję praktycznie bez zmian względem wtorku. Z kolei indeksy w USA spadły czwarty dzień z rzędu. Inwestorzy przywiązują obecnie uwagę do perspektyw inflacji i stóp procentowych. Nastrojów nie był w stanie poprawić nawet udany początek sezonu wyników. Raporty za I kwartał opublikowane do tej pory przez spółki z indeksu S&P 500 wskazują, że 80% firm pokazało wyniki lepsze od prognoz. Dynamika wzrostu zysku na akcję wynosi póki co 9,6%.

Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny jest relatywnie pusty. Natomiast nastroje o poranku są dość pozytywne. Mimo że indeksy na Wall Steet spadły wczoraj kolejny dzień z rzędu, to w Azji większość benchmarków notuje wzrosty. Ponadto kontrakty terminowe na DAX sugerują, że otwarcie może być powyżej linii środowego zamknięcia.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty