Cavatina Holding to deweloper biurowy i jeśli popatrzymy na prospekt, to karty są wyłożone. Mamy informacje o portfelu nieruchomości gotowych wraz z wartościami godziwymi i poziomami najmu. Mamy informacje o budżetach, harmonogramach i wynajęciu inwestycji w toku. Mamy też szczegółowe dane o szykowanych projektach. Pozostaje zatem wiara w to, że te inwestycje da się: zbudować, wynająć i sprzedać. Zacznijmy od najmu. Jak oceniacie koniunkturę, mając na uwadze wpływ pandemii i większą rolę pracy zdalnej?
Rafał Malarz: na rynek powierzchni biurowych patrzymy optymistycznie. Od początku zeszłego roku wynajęliśmy ponad 70 tys. mkw., co jest wynikiem bardzo dobrym jak na nietypowe czasy.
W II kwartale widzimy mocne ożywienie na rynku najmu. Pojawia się coraz więcej zapytań zarówno od agencji, jak i bezpośrednio od klientów.
Formuła pracy została już w jakimś stopniu ustalona: część firm wraca do biur w 100 proc., część przyjmie model hybrydowy – podstawowa konkluzja jest taka, że biura pozostaną sercami organizacji. Jest zatem zapotrzebowanie i my jesteśmy w stanie na nie odpowiedzieć.