Po kilku sielankowych miesiącach na rynkach, których efekty widać w wynikach strategii asset management, czyli portfeli oferowanych zamożnym klientom banków, biur maklerskich i towarzystw funduszy inwestycyjnych, które publikujemy na kolejnych stronach, nadeszły trudniejsze momenty. Na rynkach obserwujemy huśtawkę nastrojów i to mimo że inwestorzy doczekali się klarownej zapowiedzi cięć stóp procentowych w USA, zaś wyniki kluczowej dla nastrojów spółki, czyli Nvidii, były lepsze od prognoz. Czy to wystarczy do utrzymania trendu wzrostowego za oceanem?
Co po obniżkach
– Na pewno ostatnie miesiące roku niosą ze sobą sporo pytań, a początek cyklu obniżek stóp procentowych w USA oraz wybory prezydenckie za oceanem będą przykuwać uwagę inwestorów – przyznaje Filip Nowicki, członek zarządu Superfund TFI. Robert Boczar, menedżer zespołu zarządzania portfelami, BM BNP Paribas, dodaje, że od dłuższego czasu obserwujemy w USA, a zwłaszcza w Europie, słabsze odczyty danych i wskaźników wyprzedzających dla sektora przemysłowego. – Z drugiej strony dobrze radzi sobie sektor usług. Obawiamy się, że te różnice będą się jeszcze utrzymywać przez najbliższe miesiące – przewiduje. – W związku z tym przykładamy obecnie większą wagę do selekcji sektorowej, jak i samych spółek. Takie podejście potwierdziliśmy też pod koniec lipca na komitecie inwestycyjnym, decydując się na obniżenie alokacji, czyli relatywnej oceny akcji polskich względem obligacji do poziomu neutralnego. Nie zapominamy o ciągle obecnych ryzykach geopolitycznych, przede wszystkim za naszą wschodnią granicą, ale też na Bliskim Wschodzie – komentuje Boczar. Jak mówi, w pierwszym przypadku mówimy o premii za ryzyko inwestowania w państwie przyfrontowym. W drugim zaś o potencjalnych zawirowaniach na rynku ropy naftowej. – Reasumując, obecnie nasze portfele akcyjne wykazują nieznaczne przesunięcie w kierunku sektorów i spółek defensywnych. Równocześnie staramy się posiadać odpowiednio zdywersyfikowaną grupę spółek wykazujących się odpowiednim poziomem niedowartościowania – podkreśla ekspert BM BNP Paribas. – Zwiększyliśmy też wymagania co do płynności, aby móc szybko reagować w przypadku korekt. W związku z oczekiwaniami na obniżki stóp procentowych na rynkach rozwiniętych pozostajemy umiarkowanie optymistyczni, jeśli chodzi o prognozy dla rynku obligacji. Znajduje to odzwierciedlenie w utrzymywaniu duration nieznacznie wyższego niż rynkowe – przyznaje.
Eksperci Superfund TFI na ostatnie miesiące roku bardzo pozytywnie patrzą na metale szlachetne, szczególnie na złoto. – Rekordowe ceny kruszcu, rekordowy popyt ze strony banków centralnych i niskie zainteresowanie szerokiego grona inwestorów to doskonała mieszanka do kontynuacji trendu. To wszystko w środowisku sprzyjającego makro, czyli obniżek stóp procentowych i konsekwentnie rosnącego zadłużenia USA – analizuje Nowicki. Jego zdaniem warto też stawiać na obligacje, szczególnie amerykańskie. – Inwestorzy mają to do siebie, że zaraz będą starali się wycenić cały cykl obniżek stóp procentowych, co powinno dać przestrzeń do dalszych solidnych wzrostów cen obligacji amerykańskich – tłumaczy. Nowicki nie stawia krzyżyka na akcjach zarówno polskich, jak i amerykańskich. – Widzimy tu potencjał, ale warto zachować wzmożoną ostrożność. Jesteśmy w silnym trendzie wzrostowym, a moment pierwszej obniżki stóp procentowych zwykle wzmaga na rynkach niepewność. Historycznie obniżki stóp procentowych za oceanem i osłabienie dolara wspierały polski rynek akcji – przypomina.
Atrakcyjna GPW
Zarządzający Skarbca TFI są z kolei pozytywnie nastawieni i do krajowego długu, i do rynku akcji. – Jesteśmy tuż przed decyzją Fedu o rozpoczęciu obniżek stóp. Pozytywne otoczenie na bazowych rynkach długu powinno przekładać się również na krajowe papiery skarbowe – przewiduje Paweł Regulski. – Ze względu na jastrzębią narrację prezesa NBP, wpływ ten może być niższy w stosunku do innych państw naszego regionu, takich jak Czechy czy Węgry, które są w zaawansowanym stadium cyklu obniżek. Siłę PLN wspierać będzie postępujący dysparytet stóp procentowych, napływy środków z KPO oraz utrzymująca się nadwyżka na rachunku obrotów bieżących, co uatrakcyjnia inwestycje na GPW z perspektywy inwestorów zagranicznych – tłumaczy zarządzający Skarbca TFI. Przypomina, że strumień dywidend od krajowych spółek publicznych w 2024 r. wyniesie około 40 mld zł, dwukrotnie więcej niż w ubiegłym roku, miesięcznie do funduszy PPK wpływa 500 mln zł, a dynamika polskiego PKB w bieżącym oraz następnym roku znacznie się poprawi w ujęciu rok do roku. – Spółki na GPW są nadal wyceniane z dyskontem do firm zgrupowanych w MSCI Emerging Markets oraz swoich wieloletnich średnich. W dalszym ciągu istnieją ryzyka geopolityczne, ale wydaje się, że obecna sytuacja na froncie za naszą wschodnią granicą nie powinna wpływać negatywnie na warszawski parkiet – ocenia Regulski. Według niego planowane rozpoczęcie obniżek stóp procentowych w USA powinno mieć pozytywny wpływ na cykliczne mniejsze spółki amerykańskie, które swój rozwój finansują kapitałem obcym. – W dalszym ciągu podtrzymujemy pozytywny wpływ rozwoju AI na gospodarkę i wyniki szczególnie amerykańskich spółek – podsumowuje.