„Parkietowi” to powiem, czyli kwestionariusz inwestora

15 pytań do... Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu

Oszczędności lokuję w...

Zależnie od stanu krajowej koniunktury i potrzeb ministra finansów: jak trzeba – to topię je w konsumpcji; a jak trzeba – to czasem też idę w inwestycje. Choć w te drugie z najwyższą niechęcią.

Giełda kojarzy mi się z...

Każda z czymś innym. W przypadku GPW, jeśli chodzi o budynek, to z seminariami, bankietami i stacjami telewizyjnymi. A jeśli chodzi o rynek, to z trudno przewidywalnym rollercoasterem.

Do 2020 roku giełdowe indeksy wzrosną o...

O, nie...

...a za euro zapłacimy...

W 2020? Coś redakcja kochana w pesymizm popadła.

W 2020 za euro zapłacimy euro, mam nadzieję.

Najlepsza i najgorsza inwestycja w życiu to...

Najlepsza? Rodzina. Najgorsza? Mam swoje stare porachunki z Pionieerem, ale też z Arką i nowsze z obligacjami WIG BZ WBK. Szkoda gadać.

Aby stwierdzić „wystarczy" na bankowym koncie trzeba zgromadzić...

Co człowiek, to inna skala oczekiwań. Moje są bardzo skromne. Na miarę środowiska, w którym pracuję, przynajmniej.

Moim autorytetem jest...

Ciągle mnie ktoś o to pyta. A ja wolno myślę. Chociaż pewnie szybciej niż przeciętna krajowa.

Najlepsza rada, jaką kiedykolwiek otrzymałem, to...

„Ucz się synku, ucz, to może coś z ciebie wyrośnie, ale głowy bym za to nie dała". To od mojej nauczycielki niemieckiego. Miała z 60 lat. Wyglądała na 80. I to w czasach, kiedy nikt jeszcze nawet nie myślał o wydłużeniu wieku emerytalnego. Nauczyła mnie tego niemieckiego – dodam. Na jej miejscu też bym głowy nie dawał.

Gdybym dostał(a) w spadku milion to...

Zależy czego. A tak w ogóle, to nieładnie liczyć na spadki. Spadki zawsze się łączą z czymś nieprzyjemnym, a przynajmniej ostatecznym, dla spadkodawcy, nie?

Cenię osoby, które...

Mają swoje zdanie, potrafią je wyartykułować, potrafią go bronić, a kiedy czują, że nie mają racji, to zdanie zmieniają. Stać je na to, bo potrafią też słuchać. Na szczęście jest jeszcze takich kilka osób na świecie.

Za dziesięć lat będę...

Będę?

W wolnej chwili...

W wolnej chwili pędzę w góry (z bezpieczną prędkością naturalnie). A jak chwila jest za krótka na góry, to czytam. Jestem od lat fanatykiem kindle'a. Mam nawet dwa (jeden ktoś mi stale zabiera). Kindle daje mi bibliotekę w kieszeni. Fantastyczne uczucie. Wielka sprawa.

Jeśli wakacje to tylko...

W górach lub na Kaszubach. Chociaż zdarzają się czasem przyjemne odstępstwa od reguły trzęsienia się z zimna.

Ostatnio przeczytana książka to...

Bruce Bueno de Mesquita i Alistar Smith: The Dictator's Handbook: Why Bad Behavior is Almost Always Good Politics. Gorąco polecam. To podręcznik do nauki chłodnego myślenia o polityce jako „służbie dla obywateli". Nieźle się obśmiałem. Ale polityków ta książka chyba nie bawi.

Energię i optymizm do działania czerpię z...

Z czego się da. Jak już się przyssam do źródła energii i optymizmu, to je wysuszam do ostatniej kropelki i następnie porzucam w poszukiwaniu nowego. Jestem seryjnym monogamistą, jeśli chodzi o poszukiwania źródeł energii.