Liberalizacja rynku gazu w Polsce ma być przeprowadzana w oparciu o tzw. PUG (program uwolnienia gazu) przygotowany przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo lub poprzez alternatywne rozwiązanie autorstwa prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. W pierwszym przypadku przewidziano, że błękitne paliwo trafi do wolnego obrotu dzięki aukcjom, a w drugim – w ramach giełdy gazu. Które rozwiązanie w pana ocenie powinno być realizowane?
TGE może zorganizować zarówno aukcje, na których będzie oferowany gaz, jak i notowania ciągłe w ramach giełdy gazu. Z mojego punktu widzenia należy wybrać rozwiązanie, które zapewni rynkowi płynność, a kształto- wanym na nim cenom – wiarygodność. Innymi słowy powinniśmy dążyć do tego, aby zawierano na rynku jak najwięcej transakcji. Liczba transakcji i zróżnicowanie podmiotów je zawierających ma w sumie większe znaczenie od ilości gazu, które trafią do wolnego obrotu.
Które rozwiązanie zapewni zatem większą płynność?
Notowania na giełdzie gazu dają dużą szansę na osiągnięcie satysfakcjonującej wszystkich uczestników rynku płynności, zwłaszcza jeśli będą realizowane w jednostkach energetycznych, zamiast objętościowych.
W jakich jednostkach będzie odbywał się handel gazem?