W branży numizmatycznej niektórzy antykwariusze już mają towar na przyszłoroczne aukcje. Stołeczny Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk (www.niemczyk.pl) przygotował jak co roku kalendarz dla swoich klientów. Okładkę zdobi złota donatywa Władysława IV, wybita w Toruniu w 1647 roku. Monetę wybrano z oferty aukcji, którą przygotowano na październik 2016 roku.
Z kolei maj ilustruje w kalendarzu 10 zł z Piłsudskim z 1934 roku (PRÓBA). Moneta pochodzi z kolekcji Włodzimierza Głuchowskiego. To jeden z największych zbiorów międzywojennych monet próbnych. Moneta licytowana będzie na aukcji 7 maja 2016 r.
Ma to być pierwsza specjalistyczna aukcja monet zapakowanych w tzw. slaby. Grading monet to usługa świadczona przez niezależne od sprzedawców firmy. Polega ona na przebadaniu autentyczności monety i ocenie jej stanu zachowania w przyjętej na świecie jednolitej skali. Ta forma handlu od kilkudziesięciu lat powszechna jest przede wszystkim w USA.
Dla laika to duże ułatwienie przy zakupie. Nie musi mieć głębokiej wiedzy wytrawnego kolekcjonera. Wystarczy podana liczba, która precyzuje stan monety w przyjętej od lat skali. Monety oceniają, pakują i wydają certyfikaty między innymi dwie firmy o najwyższym autorytecie. To Numismatics Guaranty Corporation (NGC) i Professional Coin Grading Service (PCGS).
Monety pakowane są w hermetycznie zamknięte pudełka wraz z certyfikatem. Mają zabezpieczenia przed fałszerstwem jak najlepsze banknoty. Pudełka nie można otworzyć i powtórnie zamknąć bez śladu manipulacji. Tak zapakowane i certyfikowane monety na międzynarodowych aukcjach uzyskują nierzadko ceny dwa razy wyższe od takich samych egzemplarzy nieopakowanych. Piłsudski zapakowany przez firmę NGC dostał ocenę (PF 66RB). Mówiąc w koniecznym skrócie, jest to moneta jak prosto z mennicy.