Ubiegły tydzień przyniósł podtrzymanie status quo"na GPW, co oznacza słabość WIG20 oraz dobrą postawę mWIG40 i sWIG80. W tym roku indeksy średniaków i maluchów zyskały odpowiednio 8,5 i 7 proc., co w praktyce oznacza aż 11–12,5 pkt proc. przewagi względem dołującego WIG20 (jego tegoroczny wynik to minus 4 proc.). Zachowanie dużych spółek martwi, zwłaszcza w kontekście tego, co dzieje się na – przeżywających swoisty renesans – rynkach wschodzących. Od początku roku szeroki indeks MSCI Emerging Markets zyskał już 16 proc.
W ostatnich dniach WIG20 zawodzi, choć jeszcze nie tak dawno zapachniało hossą. Na fali pobrexitowej odwilży, rozsądnej propozycji zmian w zasadach funkcjonowania OFE oraz łagodnego projektu ustawy frankowej indeks piął się w górę. Wydawało się, że dotarcie do poziomu 2000 pkt będzie tylko kwestią czasu. Niestety, wakacje powoli się kończą, a WIG20 zamiast zmagać się z oporami, opada z sił. Z technicznego punktu widzenia niepokojące jest zejście poniżej 1800 pkt. Na tym poziomie przebiega 50-sesyjna średnia krocząca oraz linia trendu wzrostowego, poprowadzona po dołkach z końca czerwca i początku sierpnia. W teorii jej pokonanie daje niedźwiedziom silny argument do sprowadzenia notowań WIG20 o kolejne 50 pkt w dół – w rejonie 1750 pkt zlokalizowane jest bowiem kolejne techniczne wsparcie.
Z technicznego punktu widzenia zdecydowanie korzystniej od blue chips prezentują się indeksy średnich i małych spółek. W ubiegłym tygodniu mWIG40 wybił nowy szczyt kilkumiesięcznego trendu wzrostowego. Najbliższym celem byków powinien być opór wyznaczony przez szczyt z maja zeszłego roku (3960 pkt). Do jego naruszenia brakuje zaledwie 2 proc.
W przypadku sWIG80 technika również wysyła optymistyczne sygnały. W ubiegłym tygodniu indeks niemal z marszu pokonał pasmo oporów wyznaczonych przez szczyty z maja zeszłego roku (14 100 pkt). W teorii pokonanie tego poziomu otwiera drogę do ataku na 14 800 pkt lub nawet 15 200 pkt.
Czym będzie żył rynek w tym tygodniu? Na krajowym podwórku trwa sezon wyników kwartalnych, który wkracza w decydującą fazę. Część spółek zdecydowała się przesunąć raport za II kwartał na wrzesień. Tematem dyskusji może być również powracająca kwestia ocen ratingowych naszego kraju. W czwartek agencja Moody's ostrzegła bowiem, że eskalacja kryzysu konstytucyjnego w Polsce ma negatywny wpływ na naszą wiarygodność kredytową. W maju Moody's obniżył perspektywę, pozostawiając sam rating bez zmian. Najbliższy przegląd oceny planowany jest na piątek, 9 września.