Co musiałoby się zmienić, by giełda była atrakcyjna dla emitentów?
Na pewno na giełdę musiałoby napłynąć sporo kapitału z zewnątrz, ale na to się nie zanosi. Na pewno powinny się zmniejszyć obowiązki informacyjne i wymogi wobec spółek, rad nadzorczych, komitetów audytu, samych audytorów oraz koszty z tym związane – być może zróżnicowane w zależności od wielkości spółki czy jej kapitalizacji. Ponadto giełda jako instytucja powinna być transparentna i przewidywalna dla inwestorów, a jak podkreśla to wielu komentatorów oraz analityków giełdowych i finansistów, tak nie jest. Również obecna sytuacja polityczna i zakusy do zmiany wszystkiego, co było przed 2015 r. , brak kontynuacji dobrych rozwiązań, a udoskonalanie tylko tego, co wymaga zmian, reorganizacje, zmiany w sądownictwie, w innych organach, wpływanie polityków na wiele obszarów – w tym na świat biznesu i giełdy – to wszystko odstrasza wielu inwestorów, którzy wybierają inne parkiety i inne rynki dla swoich inwestycji. To wszystko ma wpływ i na giełdę, i na notowania wielu spółek oraz zachowania wielu funduszy, które nie mogą już inwestować tak jak kiedyś i tyle, ile kiedyś. A to wpływa na popyt na akcje, ich wycenę.
Czy Drozapol dobrze wykorzystał możliwości, jakie dawała giełda? Koniec końców nie udało się zbudować dużej grupy kapitałowej.
To prawda. W naszej branży, jak się okazało, jest to niezmiernie trudne. Jedynie nielicznym udało się to zrobić. Niestety, nasze plany i prowadzone przed laty z kilkoma firmami – także zagranicznymi – rozmowy pokrzyżowała koniunktura, brak porozumienia co do wyceny lub brak zrozumienia przez potencjalnych partnerów sensu stworzenia grupy i dywersyfikacji ryzyka. Kiedy był kryzys, wielu chciało się łączyć, ograniczać ryzyko lub nawet odsprzedać swoje firmy. Gdy ceny poszły lekko w górę, każdy prężył muskuły i windował cenę swojej spółki, zawyżał oczekiwania. Życie pokazało jednak, że wiele firm zniknęło z rynku. Zostały największe, najsprawniejsze, cieszące się największym zaufaniem klientów i dostawców. Wśród nich jest dalej Drozapol – i to cieszy.
Część inwestorów uważa, że zaoferowana przez pana rodzinę w wezwaniu cena wynosząca 2 zł nie odpowiada wartości godziwej. Dość powiedzieć, że wartość księgowa to blisko 9 zł...
Przez ostatnie lata notowania Drozapolu systematycznie spadały. Przez ostatnie pół roku średnia cena akcji była nawet poniżej 2 zł, a przez ostatnie trzy miesiące nawet poniżej 1,9 zł. Wtedy nikt nie mówił, że to za niska cena. Ba, część inwestorów na różnych forach oczekiwała dalszych spadków czy nawet je wywoływała.