Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zdaniem 90 proc. z nich w ciągu 10 lat własnoręczny podpis zostanie zastąpiony elektronicznym, obsługa w większości oddziałów będzie automatyczna, a prawie wszystkie sprawy będzie można załatwić za pomocą wirtualnej rzeczywistości.
– Banki przyszłości będą z pewnością jeszcze wygodniejsze, lepiej wspierające człowieka w jego finansowych, i nie tylko finansowych decyzjach. Umożliwią to nowe technologie, które, jak wynika z badania, klienci, mimo początkowego zdziwienia, coraz chętniej akceptują. Sztuczna inteligencja, robo-doradcy, rozszerzona rzeczywistość i urządzenia mobilne połączone w jeden organizm mogą dać gigantyczny efekt wzmacniający wygodę i bezpieczeństwo – mówi Iwona Jarzębska, dyrektor departamentu public relations Banku Millennium. W przyszłości większość operacji będzie wykonywana za pośrednictwem bankowości mobilnej i bankomatów. Tradycyjne kanały kontaktu z bankiem nie znikną, ale będą ewoluować w stronę wspólnego z cyfrowym otoczeniem ekosystemu. Ponad 40 proc. badanych skłonnych jest założyć, że za 10 lat oddziały banków nie znikną, lecz zamienią się w placówki w pełni automatyczne (uważa tak 90 proc. badanych, przy czym ponad 37 proc. nie ma co do tego wątpliwości). Aż 92 proc. sądzi, że w 2028 roku większość spraw takich jak założenie lokaty czy wzięcie pożyczki będzie można załatwić za pomocą wirtualnej rzeczywistości bez konieczności wizyty w oddziale (ponad połowa jest tego niemal pewna). Blisko 80 proc. pytanych sądzi, że w 2028 roku będzie brała kredyt lub zakładała lokatę w bankomacie lub za pomocą aplikacji mobilnej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dobra wiadomość dla deponentów: juz w lipcu inflacja powinna spaść poniżej 3 proc. Złe wiadomości są dwie: Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe, a to przyspieszy proces obniżania oprocentowania depozytów przez banki.
Choć na co dzień wielu z nas korzysta już niemal wyłącznie z kart płatniczych i aplikacji mobilnych, wakacje rządzą się swoimi prawami. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Opinia24 na zlecenie firmy Tavex wynika, że aż 38 proc. Polaków dostosowuje sposób płatności do kraju, w którym wypoczywa – i to bardzo rozsądna strategia. Dlaczego?
W kwietniu Polacy uznali, że utrzymywanie pieniędzy na lokatach – poza promocyjnymi – jest już na tyle mało opłacalne, że trzeba przejść na depozyty bieżące. Na te ostatnie trafiło w kwietniu aż 17 mld zł, podczas gdy depozyty terminowe zmniejszyły się o 125 mln zł. Wpływ na to mogły mieć święta wielkanocne i zbliżający się długi majowy weekend.
Najlepsze promocyjne oprocentowania polskich kont oszczędnościowych przekraczają 7 proc. Niestety, najczęściej przez trzy miesiące. Amerykańskie konta oszczędnościowe i rachunki na rynku pieniężnym (MMA) dają często 4 proc. i więcej. Przez cały rok.
Udział płatności cyfrowych w liczbie płatności detalicznych w Polsce w 2005 r. wynosił zaledwie 2 proc. – wynika z danych Fundacji Polska Bezgotówkowa. Jednak już w 2016 r. była w ten sposób realizowana co trzecia transakcja. W 2020 r. ponad połowę (54 proc.) płatności detalicznych stanowiły te bezgotówkowe, a w 2024 r. było to już 69 proc. wszystkich transakcji.
Ceny konsumenckie wzrosły w maju o 4 proc., mniej niż początkowo przewidywano. To zaczyna skłaniać do zakupów i ograniczać zainteresowanie lokatami terminowymi. Tym bardziej że oprocentowanie spada, a usługi bankowe drożeją.