Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Robert Kośka, dyrektor ds. inwestycji F-Trust iWealth
Choć niby nic wielkiego się nie dzieje, to jednak czuć pewną dozę niepewności, czy ten rok będzie dla rynków równie udany jak poprzedni.
Dla przypomnienia, większość głównych amerykańskich indeksów napędzana wzrostami spółek technologicznych zakończyła ubiegły rok dwucyfrowymi stopami zwrotu, a giganci technologiczni, określani jako Wspaniała Siódemka, wzrośli o ponad 67 proc. Ale to już było. Wśród prognoz na obecny rok jest pewna zgoda na brak recesji, kontynuację hossy na rynku amerykańskim oraz dalsze wzrosty spółek technologicznych. Rekordowa koncentracja w indeksach największych spółek, które w dużej mierze odpowiadają za wzrosty, powinna topnieć. To zapowiada lepszy tzw. performance średnich i małych spółek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Największe wzrosty kursów notują liderzy. Nie jest to hossa oparta głównie na młodych, nierentownych spółkach o krótkiej historii działalności.
Kryptowaluty wielu osobom kojarzą się z finansową anarchią – zgodnie z manifestem Satoshiego miały być buntem przeciwko establishmentowi. Obiecywały wolność od banków, nadzoru i pośredników.
Sezon wynikowy za oceanem znajduje się w zaawansowanej fazie. Już ponad 90-proc. spółek z indeksu S&P 500 opublikowało swoje wyniki.
Katalizatorem wzrostów na giełdach europejskich były spekulacje o możliwym spotkaniu prezydentów Trumpa, Putina i Żełenskiego.
Światowe, jak i krajowe indeksy miały trudne kilka ostatnich dni.
Nowy produkt nieco przeczy nośnej ostatnio idei upraszczania i deregulacji. Jego wejście w życie bardziej skomplikuje cały system.