Widmo podwyżek stóp procentowych dalej będzie unosić się nad rynkiem

Drugi tydzień lutego rynki finansowe zakończyły przekonane, że stopy procentowe muszą mocno iść w górę.

Publikacja: 13.02.2022 21:00

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Foto: materiały prasowe

Powód? Inflacja wymyka się nie tylko bankom centralnym spod kontroli, ale nawet ekonomistom z modeli prognostycznych. To przekonanie było równie mocne na rynkach globalnych, jak i na rynku krajowym.

Na świecie przeświadczenie o konieczności i nieuchronności podwyżek wywołały zaskakujące dane inflacyjne ze Stanów Zjednoczonych. Szokiem był nie tylko sam fakt, że inflacja przyspieszyła w styczniu do 7,5 proc. z 7 proc. w grudniu i była najwyższa od 40 lat, ale również to, że okazała się ona wyższa od prognoz (7,3 proc.). Stąd też trudno się dziwić, że rynki zaczęły grać pod podwyżkę stóp w USA o 50 pkt baz. w marcu (zamiast zwyczajowych 25 pkt baz.) i sześć–siedem podwyżek do końca tego roku.

W Polsce pewność co do dużych podwyżek była już wcześniej, ale kropkę nad „i" postawił prezes NBP Adam Glapiński, zapowiadając otwartym tekstem wzrost stóp do 4 proc. i wyżej, a następnie wzmacniając ten przekaz powtórzonym twierdzeniem, że stopy powinny wzrosnąć mocniej, niż oczekuje rynek.

W trzecim tygodniu lutego temat zaostrzania polityki monetarnej przez banki centralne wciąż będzie głównym tematem rynkowym. Inwestorzy z uwagą będą przyglądać się całej serii danych makroekonomicznych z USA (m.in. inflacja PPI, sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, indeksy koniunktury z Nowego Jorku i Filadelfii), wczytywać w „minutki" z ostatniego posiedzenia FOMC i wsłuchiwać w wystąpienia przedstawicieli Fedu, szacując na tej podstawie liczbę ewentualnych podwyżek stóp procentowych w 2022 r.

Wtorkowe dane z brytyjskiego rynku pracy i publikowana dzień później seria raportów inflacyjnych ukształtują oczekiwania co do przyszłych decyzji Banku Anglii.

Sporo w tym tygodniu będzie też działo się na polskim rynku finansowym. Głównym wydarzeniem tygodnia będzie wtorkowa publikacja styczniowych danych o inflacji CPI. Przyćmi ona publikowane tego samego dnia dane nt. wzrostu gospodarczego w ostatnim kwartale 2021 r. czy piątkowe dane o inflacji PPI, produkcji przemysłowej, płacach i zatrudnieniu. Dane zbliżone do prognoz, które mówią o przyspieszeniu inflacji z 8,6 proc. do 9,3 proc. rok do roku, oczywiście nie wpłyną na zmianę oczekiwań ws. przyszłych decyzji Rady Polityki Pieniężnej, ale już odczyt blisko 10 proc. wywołałby dużą konsternację.

Innym ważnym wydarzeniem tygodnia będzie jeszcze środowy wyrok TSUE ws. mechanizmu warunkowości, mogący utorować drogę do wstrzymania wypłaty Polsce funduszy unijnych oraz zaplanowany na piątek przegląd ratingu Polski przez agencję Fitch.

Oczywiście gdzieś na obrzeżach danych makro, polityki monetarnej i trwającego na giełdach sezonu publikacji wyników kwartalnych mamy jeszcze sytuację wokół Ukrainy. Ten temat spadł wprawdzie na dalszy plan, ale ryzyko z nim związane nie znikło. Warto o tym pamiętać.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?