Minister Finansów Wielkiej Brytanii Alistair Darling zapowiedział, że dług publiczny netto wzrośnie z 49% PKB w tym roku do 68% PKB w przyszłym roku. To może wpłynąć negatywnie w dłuższym okresie na notowania funta gdyż wzrasta obawa o możliwości finansowania tego długu przez kraj znajdujący się w najgłębszej recesji od ponad 60 lat. Rośnie również ryzyko obniżki notowań brytyjskiego długu przez międzynarodowe agencje ratingowe co dodatkowo osłabiłoby angielską walutę.
Darling zapowiedział również, że PKB Wielkiej Brytanii spadnie o 3.5% w 2009 roku, a deficyt budżetowy wzrośnie do 175 miliardów funtów, czyli ponad 12% PKB. Aby finansować zadłużenie rząd wyemituje obligacje skarbowe o wysokości 220 miliardów funtów w nadchodzącym roku fiskalnym, znacznie powyżej oczekiwanych 180 miliardów. Funt dodatkowo osłabił się po zapowiedzi wprowadzenia nowego progu podatkowego o wysokości 50% dla osób zarabiających powyżej 150 tys. funtów rocznie od kwietnia przyszłego roku. Ta skala podatków wzmacnia obawy, że najlepiej zarabiający brytyjczycy będą szukali sposobów na zarabianie poza granicami kraju co paradoksalnie obniży całkowite wpływy rządu z podatków.
Ogłoszone wcześniej dane z brytyjskiego rynku pracy pokazały wzrost bezrobocia w marcu do 6.7% z 6.5% w lutym. Minuty z ostatniego posiedzenia Banku Anglii pokazały, że członkowie głosowali jednogłośnie za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 0.5% i kontynuowanie wartego 75 miliardów funtów planu skupu aktywów.
Z technicznego punktu widzenia para GBPUSD powróci do trendu bocznego jeśli trwale przełamie poziom wsparcia na 1.4450. Ewentualny powrót do trendu wzrostowego możliwy byłby po przełamaniu oporu na 1.4817. Para EURGBP jest w trendzie spadkowym z poziomem docelowym na 0.8788. Ewentualne przebicie oporu na 0.9021 oznaczałoby próbę odwrócenia trendu.
Andrzej Kiedrowicz