Najmocniejsza fala obecnego wzrostu rozpoczęła się pod koniec czerwca kiedy to złoty zaczął umacniać się z poziomu około 4.55 zł za euro dochodząc do maksimum z przed kilku dni na poziomie 4.07 zł za euro. Obecnie widzimy korektę tej fali i złoty znajduje się na poziomie około 4.20 zł za euro. Uważam, że korekta ta powinna się skończyć na poziomie około 4.25 zł za euro po czym nastąpi kolejna fala umocnienia złotego.Bezpośrednią i główną przyczyną umocnienia złotówki jest globalne ocieplenie nastrojów inwestycyjnych i silne wzrosty światowych indeksów giełdowych. Wzrosty te zostały ostatnio spotęgowane dzięki zaskakująco dobrym wynikom finansowym korporacji za II kwartał tego roku i sygnałom ożywienia gospodarczego napływającym ze Stanów Zjednoczonych.

Zagraniczni inwestorzy instytucjonalni znowu zaczęli przejawiać skłonność do ryzyka co objawia się przerzucaniem zainwestowanego kapitału z bezpiecznych inwestycji takich jak amerykańskie papiery skarbowe w instrumenty zwiększonego ryzyka znajdujące się na rynkach akcji i towarowych, Zwiększa się również ich zaangażowanie w tzw „emerging markets” do których należy Polska. Aby zainwestować w akcje na polskiej giełdzie muszą oni wymienić dolary czy euro na złotówkę, co wpływa na umocnienie naszej waluty. Dodatkowo zaczęli oni zauważać, że Polska została wyjątkowo słabo dotknięta przez recesję w porównaniu z sąsiednimi krajami i ma mocniejsze fundamenty gospodarcze. Czyni to długoterminowe inwestycje na naszym rynku bardziej atrakcyjnymi w porównaniu z Czechami czy Węgrami, których gospodarki recesja dosięgła znacznie dotkliwiej. Wpływa to dodatkowo na silne umocnienie złotego.

Uważam, że złotówka w najbliższych 12 miesiącach dalej będzie się umacniać ze względu na lepsze fundamenty gospodarcze Polski w porównaniu z innymi krajami regionu i strefą euro. W Polsce wzrost gospodarczy na ten rok przewidywany jest na poziomie 0.6%. Jeśli tak się stanie, będzie to jedyny kraj w regionie i strefie euro (ewentualnie oprócz Cypru) który uniknie negatywnego PKB. Również relatywnie duży polski rynek giełdowy powinien dalej przyciągać zagraniczny kapitał inwestycyjny coraz bardziej skłonny do podejmowania ryzyka. Dlatego uważam, że za rok kurs złotego powinien kształtować się w przedziale 3.80-3.90 zł za euro. W międzyczasie należy się jednak spodziewać gwałtownych ruchów, gdyż spodziewam się korekty obecnej fali wzrostowej na światowych giełdach. Rynek jest obecnie zbyt optymistycznie nastawiony do ostatnich wyników kwartalnych korporacji i wzrosty indeksów giełdowych są zbyt gwałtowne, dlatego najprawdopodobniej w okolicy września – października należy oczekiwać korekcyjnej fali spadkowej. Przełoży się to oczywiście na głębszą korektę wzrostów na złotówce. Możemy wtedy tymczasowo dojść do poziomów nawet w przedziale 4.40-4.50 zł za euro.

Andrzej Kiedrowicz

Dealer walutowy Easy Forex Trading Ltd