[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]
Materializują się obawy tych inwestorów, którzy od jakiegoś czasu wieszczą tezę, jakoby rynek dojrzał do korekty. W efekcie czego z silną, bo przeszło 2% przeceną zderzyły się wczoraj amerykańskie indeksy, natomiast w Azji w większości przypadków zamknięcie wypadło w okolicach zera. Towarzyszący temu wczorajszy spadek eurodolara przynosi dzisiaj odreagowanie i powrót powyżej 1,4100. Całkiem mocno jak na obecne warunki rynkowe zachowuje się rynek surowcowy, gdzie ropa nadal utrzymuje poziom 70 USD/ baryłkę, natomiast miedź oscyluje powyżej 6 100 USD/tonę. Z dzisiejszych publikacji makro na uwagę zasługują: indeks instytutu ZEW (prognoza sierpień 45 punktów) oraz inflacja CPI z UK (prognoza lipiec 1,6% r/r). Popołudniu natomiast do publicznej wiadomości zostaną podane: rozpoczęte budowy domów i liczba pozwoleń na budowę domów z USA, gdzie szacuje się odpowiednio 576 tysięcy i 598 tysięcy. Na koniec światło dzienne ujrzy inflacja PPI, również z USA. Prognozy rynkowe wskazują na deflację na poziomie 0,2% m/m.
O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4112 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] godziny sesji nocnej przyniosły zatrzymanie wczorajszej fali aprecjacji dolara (minimum sięgnęło poziomu 1,4042) oraz próbę odreagowania z zasięgiem na 1,4131. Niedźwiedziom nie udało się umocnić dolara poniżej figury 1,4000, co z technicznego punktu widzenia wpłynęło na pewne ustabilizowanie handlu. Najbliższy opór umiejscowiony jest obecnie na wysokości 1,4140 – 1,4150. Miejsce to stanowi obecnie coś na kształt sygnalnej zmian w ujęciu intra day. Utrzymanie się cen poniżej tego miejsca charakterystycznego stanowić będzie zapowiedź ataku na figurę 1,4000.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b] Krajowi inwestorzy nie oparli się złym nastrojom panującym zarówno w Europie, jak i USA i przystąpili od samego początku do wyprzedaży akcji. Skutkiem tego była silna, przeszło 3% przecena indeksu WIG20 na samym otwarciu, która to została utrzymana do godziny zamknięcia. Złoty na bazie wzrostu awersji do ryzyka stracił kilka groszy na wartości, choć dzisiejszy poranek przynosi odrabianie wczorajszych strat. Z publikacji makro, które mogą być pretekstem do kupna, czy też sprzedaży polskiej waluty będą dwa odczyty. Są to odpowiednio lipcowa dynamika wynagrodzeń (prognoza 2,1% r/r) oraz dynamika zatrudnienia. Niemniej nie należy zapominać, że to co najbardziej determinuje kondycję rodzimej waluty, to nie czynniki lokalne, lecz ogólny sentyment rynkowy panujący na największych światowych giełdach.