"Złoty zachowywał się wczoraj spokojnie i przez większość dnia przebywał w przedziale 4,16-4,18 za euro. W kolejnych dniach będzie jednak wykazywał tendencję deprecjacyjną z krótkoterminowym celem dla kursu w okolicach 4,25-4,27" - powiedział ekonomista Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.
Zgodnie z oczekiwaniami, wtorkowe dane ekonomiczne z Polski nie miały dużego wpływu na naszą walutę. I to pomimo, że wzrost płac był niemal dwukrotnie większy od konsensusu. Jednak, zdaniem analityka, taki wyskok nie czyni trendu, więc brak reakcji rynku nie jest niespodzianką.
"Co więcej, wobec jednoczesnego spadku zatrudnienia nie wywołuje on presji inflacyjnej, co oznacza nieznaczny wpływ tej danej na najbliższe decyzje RPP. Pod względem wpływu na złotego dużo ważniejszy może okazać się dzisiejszy odczyt produkcji przemysłowej w Polsce, który może dostarczyć złotemu nieznacznego wsparcia" - podsumował Grotek.
W środę ok. godz. 10:00 za jedno euro płacono 4,1849 zł, a za dolara 2,9688 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4097.
We wtorek ok. godz. 17:15 za jedno euro płacono 4,1689 zł, a za dolara 2,9538 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4117