Notowania obligacji amerykańskich oraz japońskiego jena świadczą o rosnącej awersji do ryzyka. Zachowanie się indeksów europejskich potwierdza odwrócenie sentymentu. Po niskim otwarciu w dniu dzisiejszym może nastąpić jeszcze jedna próba wzrostów w kierunku 985 na S&P500, ale rynek powinien szybko powrócić do spadków i pogłębić ostatnie minima. Wolumen pozostaje dość niski, ale jest większy na spadkach niż na wzrostach. Handel pozostaje dość wakacyjny, co może sprzyjać utrzymaniu się konsolidacji w pobliżu szczytów w najbliższym czasie. Należy uważnie przyglądać się zachowaniu rynku tuż po otwarciu, gdyż ciągle możliwa jest nagła fala popytu oraz pokrywanie krótkich pozycji. Dlatego sugerujemy powstrzymanie się z otwieraniem krótkich pozycji na spadkach (grę zgodną z momentum) i czekanie na wyższe poziomy. Rynek nie będzie w najbliższym czasie zdolny do trwałych wzrostów podobnie jak to miało miejsce w czerwcu.
Brak istotnych danych w najbliższych dwóch dniach powinien sprzyjać konsolidacji także na innych rynkach. Obserwowany od dłuższego czasu wzrost awersji do ryzyka manifestujący się wzrostem cen obligacji i notowań jena, nie przełożył się znacząco na notowania innych instrumentów. Być może katalizatorem ruchu będą dane publikowane w przyszłym tygodniu.
[b]EURPLN[/b]
Złoty zachowuje się stosunkowo stabilnie w oczekiwaniu na dane o dynamice produkcji przemysłowej w lipcu. Brak większych ruchów na globalnych rynkach finansowych sprzyja konsolidacji. EURPLN przetestował rano poziom 4,19 i pozostaje poniżej kluczowych oporów technicznych. Dopiero wyjście powyżej strefy 4,20-4,22 będzie sygnałem kupna. Brak pozytywnej reakcji na wczorajszy znacznie lepszy od oczekiwań odczyt indeksu ZEW świadczy o sporej ostrożności inwestorów. Zauważalny wzrost awersji do ryzyka objawia się dzisiaj w notowaniach jena i obligacji. Wydaje się, że rynek czeka na klarowniejszy sygnał i w najbliższych kilku dniach dominować będzie handel w zakresach.
[b]EURUSD[/b]