[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]
Ostatnie godziny poniedziałkowej sesji na parkietach europejskich upływają w atmosferze dobrych nastrojów. Kolor zielony na głównych indeksach Starego Kontynentu, nie przekraczający średnio 1% stanowi dobry prognostyk na najbliższe dni (stan na godzinę 15.00). Siła byków podczas dzisiejszego handlu rzecz jasna nie wynika ze skali wzrostów, a z faktu, że pomimo zaskakująco dobrego zachowania rynku akcji w końcowej części ubiegłego tygodnia, inwestorzy oparli się pokusie realizacji pokaźnych zysków. Dominacja eurobyków również cechuje parę EUR/USD, która cały czas oscyluje w bezpiecznym dla posiadaczy długich pozycji rejonie cenowym, tj. 1,4300. Za deprecjacją amerykańskiej waluty przemawiają także rosnące ceny na rynku towarowym, gdzie najważniejsza z nich ropa konsoliduje się w przedziale 74–75 USD/baryłkę. Zgodnie z danymi Eurostatu w czerwcu tego roku zamówienia przemysłu krajów strefy euro zwiększyły się o 3,1 procent względem maja i był to pierwszy wzrost od marca 2008 roku. W skali rok do roku odnotowano zaś spadek rzędu 25,1 procent, który był najmniejszą dynamiką spadku w całym 2009 roku. Analitycy oczekiwali odczytów odpowiednio na poziomie 1,5 i -28,9 procent. Liderem wzrostów okazała się w czerwcu Irlandia, która zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym odnotowała wzrosty zamówień: o 14,8 oraz o 4,2 procent. Narodowy Bank Węgier na sierpniowym posiedzeniu zdecydował się obniżyć stopy procentowe o 50 punktów bazowych, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Tym samym główna stopa procentowa ma obecnie wartość 8 procent. Dzisiejsza redukcja kosztu pieniądza jest już szóstą z kolei i piątą o wartości 50 punktów bazowych. Od szczytu, gdy w październiku 2008 roku ostatnia podwyżka wyniosła poziom stóp do 11,5 procent mamy do czynienia już z cięciem o całkowitej wartości 3,5 punktu procentowego.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] Krótkoterminowy byczy obraz na tej parze nie został podczas dzisiejszej sesji zanegowany. Skuteczny atak niedźwiedzi w godzinach porannych na poziom 1,4300, sprowadził kurs w okolice 1,4280, który najprawdopodobniej wyznacza dołek na dziś. Tutaj też nastąpiła reaktywacja byków, które z łatwością pokonały barierę 1,4300 i obecnie podążają w kierunku 1,4370. Zważywszy na rosnącą przewagę zwolenników słabszego dolara poziom 1,4370 nie powinien stanowić większego problemu dla eurobyków, bowiem pierwszy test sił rynkowych rozegra się prawdopodobnie dopiero w rejonie 1,4440–1,4450.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b]
Fantastyczne zachowanie warszawskich indeksów w ubiegłym tygodniu nie zostało zapomniane przez inwestorów, a początek tygodnia na Książęcej jest kontynuacją byczych nastrojów. Budujące dla posiadaczy akcji jest z pewnością wybicie się głównego indeksu WIG20 z kilkutygodniowej konsolidacji górą, dzięki czemu rynek zmierza w kierunku 2 300 punktów. Zwyżkowy charakter indeksów znajduje potwierdzenie w rosnącym obrocie, który w piątek na szerokim rynku przekroczył 2 miliarda złotych. Dzisiejsza sesja (wzrosty 1,5% na godzinę 15.20) utwierdza w przekonaniu, że notowania blue chipów mają już za sobą korektę płaską, charakterystyczną dla silnych trendów zwyżkowych. Na podstawie tych informacji możemy założyć, że przed nami jest kilka tygodni wzrostów, a oczekiwana większa korekta została przesunięta nieco w czasie. W odpowiedzi na to, umacnia się polska waluta. Za euro trzeba była już zapłacić blisko 4,1000, natomiast amerykański dolar można było najtaniej nabyć za 2,8631.