Jest to moim zdaniem zarówno rezultat bliskości istotnych poziomów technicznych, które skłaniają "krótki" w euro rynek do realizacji zysków. Ponadto ostatnia silna fala awersji do ryzyka spowodowała zamykanie wielu strukturalnych pozycji, które były głównie otwierane wobec euro. I ten powrót do "bezpieczeństwa" okazał się paradoksalnie wsparciem dla euro. To tłumaczy stabilizację kursu EUR/USD w ostatnich dniach i zwiększa prawdopodobieństwo korekcyjnego odbicia w najbliższej przyszłości.
Kurs EUR/PLN określił silny poziom oporu przy poziomie 4,20. Sprzedaż walut przez Ministerstwo Finansów ostudziła paniczną wyprzedaż PLN i ten poziom w przyszłości będzie wykorzystywany przez inwestorów jako okazja do sprzedaży. Pierwsze istotne wsparcie dla EUR/PLN jest natomiast na 4,0800.
Na koniec jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na ostatnią bezpośrednią interwencję banku centralnego Szwajcarii, który obronił spadek kursu EUR/CHF na poziomie 1,40. Stopa trzymiesięcznego LIBOR w CHF spadła do 0,15 proc., z czego z pewnością cieszą się wszyscy posiadacze kredytów hipotecznych w CHF.