[srodtytul]Aprecjacja euro trwa[/srodtytul]
Ostatnie dni charakteryzują się przewagą byków na głównej parze walutowej. Dzięki poprawie nastrojów na świecie (po części spowodowanej udanymi aukcjami obligacji różnych krajów europejskich, co odsuwa widmo bankructwa tych gospodarek) inwestorzy powoli, ale systematycznie realizują zyski z majowych spadków. Pomagają również nastroje panujące wśród inwestorów giełdowych, co dodatkowo zwiększa apetyt na ryzyko. W efekcie obserwujemy stopniowo coraz wyższe poziomy na parze EUR/USD, która dziś rano znajduje się wyraźnie powyżej poziomu 1,23. Dzisiejsze publikacje makro mogą wprowadzić pewną niepewność, ale jeśli odczyty (w przypadku danych z USA) okażą się słabsze, wówczas można będzie liczyć na kontynuację aprecjacji wspólnej waluty.
[srodtytul]Pary złotowe coraz niżej[/srodtytul]
Nasza waluta oczywiście nadal korzysta na powrocie zainteresowania aktywami bardziej ryzykownymi. Złoty umacnia się już drugi tydzień, choć naturalnie nie przebiega to bez chwilowych cofnięć na wyższe poziomy. Para EUR/PLN pokonała istotne wsparcie na poziomie 4,0780, natomiast kurs USD/PLN znalazł się pod poziomem 3,30. Ewentualne dalsze wzrosty głównej pary powinny sprzyjać aprecjacji złotego, ale warto pamiętać, że nagłe pogorszenie sytuacji na rynkach światowych, równie szybko może negatywnie odbić się na polskiej walucie. Należy wspomnieć, że wczoraj został podpisany wniosek o przedłużenie Elastycznej Linii Kredytowej (zarówno przez NBP jak i Ministerstwo Finansów), a dziś rano pojawiła się już informacja, że MFW najprawdopodobniej na początku lipca zatwierdzi ten wniosek.
[srodtytul]Znaczna dawka danych[/srodtytul]