Na polskim rynku dobiegający końca tydzień przebiega w wyjątkowo spokojnych nastrojach.
Wczorajsze aukcje obligacji węgierskich oraz rumuńskich potwierdziły, iż zaufanie względem regionalnych gospodarek poprawiło się, choć pewien niepokój wciąż się utrzymuje. Wczoraj na Węgrzech udało się uplasować w całości ofertę długu o wartości 50 mld forintów. Była to pierwsza aukcja od czasu ostatniej fali pogorszenia nastrojów względem tamtejszego rynku, kiedy to oprocentowanie kontraktów CDS na węgierskie obligacje wzrosło w ciągu jednego dnia o ponad 100 punktów bazowych. Rumunia zdecydowała się zmniejszyć ofertę ze względu na wysokie oprocentowanie krajowego długu, utrzymujące się po ostatnim politycznym zawirowaniu w tym kraju. Należy jednak pamiętać, iż w ostatnich tygodniach Ministerstwo Finansów tego kraju odrzucało na prawie każdej aukcji oferty zakupu.
Dziś z Węgier napłynęły dane dotyczące tempa wzrostu płac w kwietniu – przeciętne wynagrodzenie zwiększyło się w tym okresie o 1,1% r/r. Publikacja ta nie miała jednak większego wpływu na forinta. W dalszej części dnia z Polski poznamy dane o produkcji przemysłowej w maju – oczekuje się, iż wzrosła ona o 8,1% w stosunku rocznym. Oprócz tego z kraju napłynie jeszcze odczyt inflacji producentów.
Od wczoraj kurs EUR/USD testuje opór na poziomie 1,2400. Choć chwilowo wartość euro względem dolara wzrastała ponad tę barierę, to jednak o trwałym przebiciu nie może być jeszcze mowy. To, w jaki sposób zakończy się wspomniany test, może rozstrzygnąć losy eurodolara w krótkim terminie. Istotniejszy opór usytuowany jest jednak na 1,2650. Wczorajszy szczyt Unii Europejskiej nie przyniósł żadnych nowych, istotnych dla rynku informacji. Przywódcy krajów należących do UE opowiedzieli się za wzmocnieniem dyscypliny budżetowej, jednak głosy w tej kwestii pojawiały się już dużo wcześniej. Szczegółów na ten temat nie ustalono. Prace nad nimi będą trwały do jesieni. Na spotkaniu UE ustalono, iż nie będzie oddzielnych regularnych szczytów krajów należących do strefy euro.
Doniesienia o problemach Hiszpanii przestały napływać na rynek. Wczoraj po raz kolejny zdementował je premier tego kraju. Uczestnicy rynku pozytywnie przyjęli wyniki aukcji hiszpańskich obligacji. Dzisiaj przedstawiciele Hiszpanii spotkają się z szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jednak jak wynika z oficjalnych zapewnień, nie będzie na nim poruszana kwestia ewentualnego udzielenia pomocy. Doniesienia z tego spotkania mogą w niewielkim stopniu wpływać na notowania EUR/USD. Dzisiaj na rynek z największych gospodarek nie napłyną już żadne istotne dane makro. Zmienność kursu eurodolara może być jednak nieco podwyższona z uwagi na to, że na światowych giełdach wygasają czerwcowe serie instrumentów finansowych.