W środę jednak już pierwsze skrzypce powinny grać czynniki krajowe. Mianowicie wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Złoty we wtorek osłabił się do dolara na fali jego umocnienia na rynkach światowych. O godzinie 18:48 kurs USD/PLN testował poziom 2,8328 zł wobec 2,8096 zł w poniedziałek. Za euro trzeba natomiast było zapłacić 3,9269 zł, tj. o 0,4 gr więcej niż wczoraj.
Zachowanie dolara stanowiło dziś głównych wyznacznik zachowania USD/PLN i EUR/PLN. Jedynie krótkotrwały wpływ na nie miała publikacja przez Główny Urząd Statystyczny danych o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. We wrześniu sprzedaż wzrosła o 8,6% R/R, wobec wzrostu o 6,6% miesiąc wcześniej, znacznie przekraczając rynkowe oczekiwania (6,9%). W tym samym miesiącu bezrobocie wzrosło do 11,5% z 11,3%, podczas gdy prognozowano odczyt na poziomie 11,4%.
W środę wydarzeniem dnia będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Wyniki sprzedaży we wrześniu, podobnie jak odnotowany w tym samym miesiącu zaskakujący skok inflacji z 2% do 2,5% R/R, zwiększa oczekiwania na podwyżkę kosztu pieniądza, o co od pewnego czasu walczy jastrzębie skrzydło Rady. Jednak o niej nie przesądza. W dalszym ciągu przeciw takiej decyzji przemawia brak zagrożenia nadmiernym wzrostem inflacji w przyszłym roku. Ostatnim tego potwierdzeniem jest opublikowany w poniedziałek raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdzie w 2011 roku prognozowany jest wzrost inflacji do 2,7% z 2,4% w tym roku. Nie jest to jedyny argument przeciw. Równie istotnym czynnikiem jest odległa perspektywa podwyżki stóp przez Europejski Bank Centralny, czy też niepewność co do kształtowania się sytuacji gospodarczej w przyszłym roku. Przewaga gołębi w Radzie też każe wątpić w podwyżkę już na obecnym posiedzeniu.
--- Marcin R. Kiepas