Pod presją sprzedających znalazły się głównie obligacje o długim terminie zapadalności. Spadkom cen sprzyjał wzrost rentowności niemieckiej 10-latki, która w najgorszym momencie wzrosła w okolice 2,50 proc.

Obraz rynku uległ całkowitej zmianie po południu, bo inwestorzy przystąpili do masywnych zakupów przecenionych obligacji. W efekcie cena najbardziej poszukiwanej wczoraj obligacji DS1019 wzrosła w ciągu kilku godzin o 0,50 proc., co w warunkach stabilnego od kilku dni rynku wprawiło część graczy w konsternację. Ostatecznie więc polski rynek zareagował na decyzję Fedu zgodnie z oczekiwaniami, a poranna przecena dała szansę ostatnim spóźnialskim na tanie zakupy.

Zwyżkom cen pomogły dodatkowo informacje o zanotowanym w październiku poziomie bezrobocia (11,5 proc.). Sytuacja na rynku pracy to kluczowy element brany pod uwagę przez RPP w kontekście pytania o wzrost presji płacowej i inflacyjnej. Podwyżka stóp w tym roku staje się coraz mniej pewna, bo dane o bezrobociu wywołały po południu wzrost zainteresowania inwestorów obligacjami o krótkim terminie zapadalności.

600 mld "nowych dolarów" wywołało, zgodnie ze scenariuszem opisywanym w ubiegłym tygodniu, przecenę dolara. W najgorszym dla amerykańskiej waluty momencie kurs EUR/USD rósł do 1,4280, a kurs USD/PLN spadał do poziomu 2,7270. Popołudniowa realizacja zysków z krótkich pozycji zajętych w dolarze dała szansę na delikatne odreagowanie.